Logo Polskiego Radia
Trójka
Ula Czerny 03.11.2010

3D to przeżytek

W przyszłości to widz stanie się filmowym bohaterem.
3D to przeżytekGlow Images/East News

Filmy w 3D robią furorę, ale trzy wymiary to już dla niektórych przeżytek. Kina, które oddziałują nie tylko na wzrok i słuch, ale także na inne zmysły stają się coraz popularniejsze. W salach kinowych montowane są specjalne urządzenia powodujące ruch foteli i udające zjawiska atmosferyczne.

- Zdarzyło mi się być już w kinie 7D. Oglądałem film, w którym wędrowałem po nawiedzonym zamku. Przyznaję, że wrażenia były niesamowite. Kiedy na przykład pokazywano pokój pełen pająków, poczułem jak po nogach chodzą mi pająki. Naturalnie podkuliłem nogi, choć było to pewnie powietrze wydobywające się spod fotela - przyznaje w "Trójce" Adam Owczarek z miesięcznika "Mobile Internet".

Wyobraźnia naukowców pracujących nad kinowymi innowacjami nie zna granic.

- Już dziś trwają eksperymenty z przesyłaniem smaku i zapachu przez internet, więc niewykluczone, że kiedyś filmy też będą w ten sposób oddziaływać. Jeżeli akcja filmu będzie się toczyć w lesie, to poczujemy zapach lasu, a w kinie akcji poczujemy swąd spalenizny - zapowiada Michał Adamczyk z miesięcznika "Chip".

Według specjalistów prawdziwą przyszłością kinematografii mogą być czipy wszczepiane bezpośrednio do mózgu, które sprawią, że widz będzie mógł w sposób namacalny brać udział w akcji filmu. Warto się będzie wtedy dobrze zastanowić, na jaki film wybierzemy się do kina.


usc