- Mamy obecnie XIII edycję nagród Polskiej Akademii Filmowej. Jury konkursu cały czas się powiększa. W 2011 będzie głosować ponad 500 osób. Co roku zapraszamy do tego grona kolejnych nominowanych. Zaproszenie dostają też twórcy, o których kandydaturze zadecydują członkowie Akademii. Raz w roku każdy członek ma prawo zgłosić swojego kandydata – tłumaczy Izabela Wójcik, dyrektor Polskich Nagród Filmowych.
Gość audycji przyznaje, że takie zaproszenia bywają odrzucane. - Artyści pracują poza granicami kraju i szczerze mówią, że nie będą w stanie oglądać polskich filmów. Główną aktywnością naszej Akademii jest głosowanie na Orły, twórcy chcą być wobec kolegów w porządku i w tej sytuacji rezygnują.
Izabela Wójcik dodaje również, że duża grupa członków Polskiej Akademii należy także do jej amerykańskiego i europejskiego odpowiednika. - Dzięki naszemu porozumieniu wszyscy nominowani do Polskich Nagród Filmowych otrzymują zaproszenia od European Film Academy.
Duże grono Polaków jest już jej członkami, a wiąże się to nie tylko z obowiązkiem oglądania filmów. Dzięki temu zwiększa się także nasz wpływ na wyniki rodzimych produkcji w europejskiej konkurencji. Świadczą o tym niedawne sukcesy Romana Polańskiego, laureata w sześciu kategoriach EFA za obraz "Autor Widmo" i Katarzyny Klimkiewicz za krótki metraż "Hanoi – Warszawa".
Rozdanie nagród Orły już w najbliższy poniedziałek 7 marca 2011.
Posłuchaj rozmowy Ryszarda Jaźwińskiego z Izabelą Wójcik, kliknij dźwięk "Orły 2011 ostatnie odliczanie" po prawej stronie artykułu.
Audycji "Fajny film wczoraj widziałem" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 10.30.
(dmc)