- Po pierwsze należy zacząć karmić ptaki na początku listopada i robić to nawet do końca kwietnia. I nie przerywać. Lepiej w ogóle nie karmić niż karmić raz na dwa tygodnie - zaleca Bartłomiej Woźniak z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, pracujący przy projekcie monitoringu ptaków Polski.
Ptaki przyzwyczajają się do tego miejsca, w którym są karmione. Będą czekać na pokarm przy karmniku, zamiast szukać innych źródeł pożywienia. - Jeżeli przestaniemy je karmić, to możliwe, że nie przeżyją - podkreśla Woźniak i zaznacza, że bierzemy odpowiedzialność za te stworzenia, które dokarmiamy.
Karmnik powinien być ustawiony tak, by nie miał do niego łatwego dostępu kot. Można np. ustawić go na 2-metrowym, najlepiej metalowym słupku.
Najlepszą karmą będzie nie popularny chleb, ale słonecznik. - Może być niełuskany, jest tańszy, a ptaki sobie poradzą. W końcu w naturze wszystko mają niełuskane - radzi Woźniak.
Ekspert zwraca uwagę, by nie dawać ptakom pieczywa. - Tak naprawdę tylko wróble bez problemu mogą jeść chleb. Absolutnie nie wolno podawać chleba spleśniałego. Jeżeli pleśń działa na nas rakotwórczo, to czemu ma nie działać tak na ptaki? - przestrzega Woźniak.
W reportażu można też posłuchać opowieści Andrzeja Łokotko, który od 25 lat zawodowo zajmującym sie dożywianiem fauny w warszawskich Łazienkach, a także ludzi, którzy z potrzeby serca karmią wygłodniale zima ptaki.
Reportaż "Prosimy karmić zwierzęta" przygotowała Ewelina Karpacz-Oboładze.
Reportaży można słuchać na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku o 18.15. Zapraszamy.
Naszych reportaży mogą Państwo również słuchać na stronie internetowej Studia Reportażu i Dokumentu.
Zapraszamy też na naszą stronę na Facebooku!
(pg)