Obecnie trwają dyskusje nad zwiększeniem o 3,5 miliarda euro Europejskiego Funduszu Pokojowego z którego finansowane są dostawy uzbrojenia na Ukrainę.
00:49 belarus spec plomecka 12265538_1.mp3 Dwudniowy unijny szczyt w Brukseli rozpocznie się od rozmowy z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem. Jednym z tematów spotkania mają być także sankcje wobec Białorusi - relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Ambasador Polski przy Unii Andrzej Sadoś uważa, że należy ten fundusz zwiększyć jak najszybciej. - Dlatego, że to jest konkretne narzędzie dzięki któremu państwa członkowskie i Polska, która jest głównym dostawcą uzbrojenia wojskowego i amunicji dla Ukrainy, może kontynuować swoje działania - tłumaczył polski ambasador.
Istotne kolejne restrykcje
Andrzej Sadoś podkreślił, że ważne są też kolejne restrykcje wobec Rosji. - Te sankcje mają ograniczyć dostęp Rosji do produktów podwójnego zastosowania, mają ograniczyć możliwości Rosji jeśli chodzi o sprzedaż ich różnego rodzaju surowców, czy to ropy naftowej, czy diamentów - wyjaśnił. - Chcemy nałożenia sankcji na rosyjski sektor nuklearny. Chcemy sankcjonować kolejne rosyjskie instytucje wspierające rosyjski wysiłek wojenny, czy uczestniczące w nielegalnych deportacjach dzieci - podkreślił Andrzej Sadoś.
Apel o kolejny pakiet sankcji
Unia Europejska przyjęła do tej pory 10 pakietów sankcyjnych, ostatni pod koniec lutego. Od tego czasu nie toczą się żadne prace nad kolejnymi. Wśród części państw członkowskich daje się wyczuć zmianę tonu i nacisk przede wszystkim na prawidłowe wdrażanie już nałożonych restrykcji.
Początkowo w projekcie sankcji na ten szczyt nie było wzmianki o kolejnych sankcjach. Jak informowała brukselska korespondentka Polskiego Radia. w ostatnich dniach ten projekt wzmocniono i groźba kolejnych sankcji została wpisana. - Właśnie dlatego, by wywierać presję, by ciągle przypominać, że są jeszcze sektory, które należy objąć restrykcjami - powiedział Beacie Płomeckiej jeden z dyplomatów z naszego regionu.
IAR/dad