Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Semaan 08.09.2023

Premier Estonii: kraje graniczące z Rosją powinny nałożyć wspólne embargo handlowe. Finlandia kluczowa dla jego sukcesu

Estonia chce, by państwa graniczące z Rosją uzgodniły wspólne embargo na handel z tym krajem. Negocjacje w tej kwestii nie przyniosły dotychczas rezultatu 

Estonia chce, by państwa graniczące z Rosją uzgodniły wspólne embargo na handel z tym krajem. Negocjacje w tej kwestii nie przyniosły dotychczas rezultatu ze względu na stanowisko Finlandii - powiedziała estońska premier Kaja Kallas, cytowana w piątek przez telewizję ERR.

"Z Estonii do Rosji codziennie transportuje się elektronikę, wyposażenie fabryczne, żywność i tworzywa sztuczne. Firmy zarejestrowane w innych krajach UE znacznie częściej korzystają z przejść granicznych w Estonii niż przedsiębiorstwa lokalne" - przypomniały estońskie media.

Szef estońskiej dyplomacji Margus Tsahkna stwierdził, że kraj nie ma możliwości, aby samodzielnie zatrzymać handel z Rosją i zasugerował, że estońskie firmy ucierpią, jeśli Tallin podejmie działania jednostronne. 

"Gdy rząd nakazał estońskiemu narodowemu przewoźnikowi kolejowemu Operail zawiesić działalność w Rosji, miejsce to zajął łotewski Latvijas Dzelzcels. W związku z tym rząd estoński uważa, że państwa graniczne powinny podjąć decyzję o zaprzestaniu handlu z Rosją wspólnie" - wskazała ERR.

Tsahkna zauważył, że regulacje dotyczące handlu z Rosją mogą być wprowadzone przez państwa z nią graniczące wspólnie, poza ramami unijnymi. "Jesteśmy w końcu krajami suwerennymi" - dodał.

"Prace w tym zakresie trwają, wymagają wiele przekonywania i rozmów. Dotąd nie przyniosły niestety skutku" - przyznała premier Kallas.

Odpowiadając na pytanie, dlaczego dotychczas nie wstrzymano handlu z Rosją, szefowa rządu odpowiedziała: "Nie chcę wskazywać palcem na nikogo... poza Finlandią. Jak na razie nie możemy dojść do porozumienia".

Kallas przypomniała, że gdy Tallin zdecydował o zaprzestaniu wydawania wiz rosyjskim turystom, w krok za Estonią podążyły Łotwa, Litwa i Polska, a Finlandia dołączyła dopiero później. 

Premier Estonii powiedziała, że nadal nie ma ogólnoeuropejskiego konsensusu w sprawie zamknięcia granic z Rosją. "W Europie panuje zmęczenie wojną, w krajach bardziej oddalonych od Rosji sprawy zmierzają w złym kierunku" – stwierdziła Kallas, podając przykład austriackich kontraktów gazowych. "Tam nie ma poparcia dla tej inicjatywy" - dodała.

Minister Tsahkna zauważył, że żadna z unijnych stolic nie chce się oficjalnie przyznawać do kontaktów z Moskwą, jednak "lobby przedsiębiorców jest bardzo widoczne, co było przecież do przewidzenia".

PAP/ks