Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Dariusz Adamski 08.06.2022

Stanisław Żaryn: nie wzrosła przestępczość po napływie uchodźców z Ukrainy

Napływ rzeszy uchodźców z Ukrainy nie spowodował rażącego wzrostu przestępczości w Polsce. Informacje o zagrożeniu bezpieczeństwa Polaków ze strony Ukraińców są rozpowszechniane przez rosyjską propagandę – ocenił rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

- Zgodnie z informacjami Straży Granicznej od 24 lutego do Polski przyjechało ponad 3,8 mln Ukraińców uciekających przed wojną. Natomiast z danych przekazanych przez służby odpowiedzialne za porządek publiczny i bezpieczeństwo wewnętrzne wynika, że ta rzesza ludzi nie spowodowała rażącego wzrostu statystyk związanych z wydarzeniami o charakterze przestępczym wymierzonych zarówno w samych Ukraińców, jak i Polaków - powiedział Żaryn.

- Nie możemy mówić o tym, że przyjmowanie uchodźców do Polski spowodowało wzrost działań o charakterze przestępczym lub rozbójniczym. Widzimy, że taką narrację próbuje nam sprzedawać rosyjska propaganda - podkreślił.

Rosyjska propaganda nie śpi

Według rzecznika to rosyjska propaganda i dezinformacja przekonuje, "że przyjmowanie uchodźców jest niebezpieczne dla Polaków ze względu na możliwe działania przestępcze, jak i ze względu na upadek państwa, które z powodu napływu dużej liczby osób przestanie być wydolne". - Te insynuacje rosyjskiej propagandy i dezinformacji nie są oparte na faktach – o czym mówią przytoczone przez mnie statystyki - ale bazują na pewnych emocjach, które w sposób naturalny będą się w społeczeństwie pojawiały" - wskazał. "To jest modelowe działanie rosyjskiej dezinformacji - zaznaczył.

- Widzimy wyraźnie, że głównym wątkiem działań rosyjskich przeciwko Polsce w przestrzeni informacyjnej nadal jest wzbudzanie animozji i wrogości między Polakami i Ukraińcami. Jednym z wątków wciąż kolportowanych w różny sposób, choć układających się w całość, jest pokazywanie Polakom, że pomoc Ukraińcom jest czymś niebezpiecznym dla państwa i społeczeństwa - oznajmił.

Kreml szerzy kłamstwa

Zwrócił uwagę, że ze strony rosyjskiej podejmowane są również działania, "które insynuują, że Polska jest krajem zagrażającym Ukrainie". - W ostatnich dniach widzimy, że Kreml szerzy kłamstwa o rzekomych planach zaatakowania przez Polskę zachodniej Ukrainy - powiedział.

- Propaganda rosyjska działa w dwie strony. Z jednej strony przekonuje, że Polacy zagrażają Ukrainie, a z drugiej, że Ukraińcy zagrażają Polakom - ocenił.


PAP/dad