Temat Białorusi trafił na salę obrad po kolejnej fali prześladowań ruchu opozycyjnego w tym państwie. W rezolucji wymieniony jest przykład opozycjonisty Mikałaja Autuchowicza, który za swoją działalność został skazany na 25 lat więzienia. Dowody w jego sprawie zostały sfabrykowane.
W ocenie europosłów Białoruś jest de facto krajem okupowanym przez Rosję, w którym stacjonują rosyjskie wojska, a reżim Łukaszenki prowadzi rusyfikację białoruskiej kultury. Dlatego też europosłowie w tekście rezolucji wezwali Rosję do wycofania się z Białorusi, zaapelowali też do państw zachodnich, aby sankcje wymierzone w Rosję obejmowały również Białoruś. Dotyczy to między innymi konfiskaty zamrożonych aktywów Aleksandra Łukaszenki oraz wszystkich osób współtworzących autorytarny reżim.
Europosłowie w rezolucji wyrazili uznanie między innymi wobec Polski i Litwy za to, że przyjęły Białorusinów uciekających przed reżimem. Dokument przypomina także o losie dyskryminowanych działaczy mniejszości polskiej, w tym Andrzeja Poczobuta - dziennikarza i działacza mniejszości polskiej na Białorusi, który został wpisany na "listę terrorystów".
Dokument współtworzyła europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Anna Fotyga: Terror i represje wymierzone przez uzurpatora Łukaszenkę i jego reżim w naród Białoruski, tysiące osób w więzieniach, w tym laureat pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki oraz Andrzej Poczobut, który od przeszło 600 dni pozostaje w więzieniu, młode dziennikarki trzymane w klatkach podczas procesów sądowych, próby wykorzenienia Polaków i Litwinów, rusyfikacja Białorusinów, współudział w rosyjskiej agresji na Ukrainę. To tylko niektóre działania uzurpatorskiego reżimu wymierzone w społeczeństwo Białorusi - powiedziała na sali obrad była minister spraw zagranicznych.
IAR/dad