Po ustaleniach ambasadorów, w poniedziałek rozpoczną się negocjacje przedstawicieli unijnych krajów i Parlamentu Europejskiego. Mają się zakończyć przed 1 lutego, czyli dniem, w którym do Brukseli przylecą unijni przywódcy, by zatwierdzić pakiet finansowy dla Ukrainy. Jeśli wtedy będzie jednomyślna zgoda, to formalnie wsparcie dla Kijowa zostanie zatwierdzone na sesji Europarlamentu w przyszłym miesiącu.
Na razie negocjowane są zapisy, kwestie prawne, od których uzależniona będzie wypłata pieniędzy, a nie sama wysokość pakietu. Dlatego na razie Węgry nie blokują prac, ale wszystko rozstrzygnie się na szczycie 1 lutego. Na grudniowym szczycie premier Wiktor Orban nie zgodził się na 4-letnie wsparcie dla Ukrainy. Teraz podobno sygnalizuje gotowość, ale stawia warunki.
Do wypłaty części funduszy z unijnego budżetu potrzebna jest jednomyślność. W Brukseli rozpoczęły się już jednak prace nad planem awaryjnym, bez Węgier. 26 krajów miałoby wspólnie gwarantować pożyczki na rynkach finansowych.
IAR/dad