Eliza Dzwonkiewicz, Konsul Generalny RP we Lwowie porównała heroiczny czyn, sprzed ponad wieku, do obecnej sytuacji Ukrainy: - Wiedzieli, że nie przeżyją, ale chcieli powstrzymać tę armię przed dalszym pochodem na zachód. To im się udało. Podczas jedenastu godzin odparli sześć ataków tej armii. Zginęli prawie wszyscy, przeżyło trzydziestu. To nam nasuwa analogię z tym, co przeżywa Ukraina. Te siły są nieporównywalne. Tamten wróg i ten dzisiejszy szykował się do wojny przez lata, bo to jest jego celem a naszym celem, tak Polski, jak i teraz Ukrainy jest obrona niepodległości.
Analogie z obecną agresją Rosji na Ukrainę nasuwały się wielu obecnym. Ksiądz Jan Stachura, proboszcz parafii w Busku porównał program „rewolucji światowej” bolszewików do obecnej machiny propagandowej Federacji Rosyjskiej: - Bolszewicy nieśli swoją ideologię i chcieli zarazić całą Europę komunizmem. Dzisiaj słyszymy to samo. Kiedy wybuchła wojna Dmitrij Miedwiediew powiedział, że będziemy spokój w Europie, gdy wojska rosyjskie będą od Lizbony do Władywostoku.
W uroczystości wzięli udział lwowscy Polacy, komandor Maciej Nałęcz, attaché obronny narodowej RP w Kijowie, konsulowie i pracownicy Konsulatu Generalnego RP we Lwowie, Andrij Hruszko, przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy, Ireneusz Stefański, burmistrz Leżańska, oraz przedstawiciele władz lokalnych.
Obchody co roku są organizowane przez Towarzystwo Opieki Nad Grobami Wojskowymi we Lwowie i Konsulat Generalny RP we Lwowie.
Wojciech Jankowski/ho