Logo Polskiego Radia
PR dla Zagranicy
Ewa Plisiecka 27.02.2023

Zakończył się Festiwal Filmowy Berlinale. Nie zabrakło odniesień do wojny w Ukrainie

W trakcie 73. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie Sean Penn i Aaron Kaufman pokazali m.in. dokument "Superpower" o walce obronnej tego kraju, obecne były także polskie akcenty.

Pierwszy polski akcent pojawił się już na otwarcie Berlinale w komedii romantycznej "She Came To Me" Rebekki Miller. U boku Anne Hathaway zagrała tam m.in. polska aktorka Joanna Kulig. Aktorkę można było także zobaczyć w "The Innocents" Anne Fontaine obok Agaty Buzek, Agaty Kuleszy, Elizy Rycembel, Anny Próchniak i Katarzyny Dąbrowskiej. Obraz, który znalazł się w sekcji Berlinale Special, został zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami - akcja rozgrywa się pod koniec II wojny światowej w polskim klasztorze, gdzie niemieccy i radzieccy żołnierze dokonywali morderstw i gwałtów na zakonnicach. Natomiast w sekcji Forum światową premierę miał dokument "W Ukrainie" Piotra Pawlusa i Tomasza Wolskiego.

Podczas tegorocznego Berlinae Złotego Niedźwiedzia otrzymał obraz "On the Adamant" w reżyserii Nicolasa Philiberta, Srebrny Niedźwiedź za najlepszą rolę główną trafił do Sofii Otero, która wystąpiła w filmie "20 000 Species of Bees"w reżyserii Estibaliz Urresoli Solaguren. Statuetkę za najlepszą reżyserię otrzymał Philippe Garrel za film "Le grand chariot". Jury doceniło też Angelę Schanelec ("Music"), która zwyciężyła w kategorii "najlepszy scenariusz". Srebrny Niedźwiedź za rolę drugoplanową trafił do Thei Ehre za występ w filmie "Till the End of the Night".
Statuetkę za wybitne osiągnięcia artystyczne otrzymała Helene Louvart za zdjęcia w filmie "Disco Boy".

O polskie i ukraińskie akcenty na festiwalu Agatę Lewandowski, dziennikarkę od lat mieszkającą w Berlinie, zapytała Ewa Plisiecka.