W miejscu, w którym spodziewano się podjąć szczątki kaprala Andrzeja Kowalczyka - natrafiono na trumnę, w której, jak wynika z pierwszych oględzin, znalazły się zmielone fragmenty szkieletu niemieckiego żołnierza.
O wstępnych wynikach ekshumacji poinformował na specjalnej konferencji prasowej dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku dr Karol Nawrocki. Jak poinformował, w ekshumacjach wzięli udział eksperci Muzeum, prokurator Instytutu Pamięci Narodowej oraz genetycy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.
Szczątki odnalezione w miejscu przypisanym pochówkowi kaprala Andrzeja Kowalczyka przebadają genetycy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Teraz zespół Muzeum zakłada, że szczątki polskiego żołnierza pozostały na gdańskim cmentarzu na Srebrzysko, skąd miano je podjąć przed 1 września 1992 roku. Jeśli poszukiwania na tej nekropolii się nie powiodą to, jak tłumaczył Karol Nawrocki, należy założyć, że kapral Andrzej Kowalczyk leży w miejscu śmierci na Westerplatte.
Na historycznym półwyspie, bronionym przed niemieckim atakiem we wrześniu 1939 roku, powstaje Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Budowę nowej placówki poprzedzają badania archeologiczne. Cała inwestycja zakończy się w 2027 roku, natomiast 1 września 2022 roku ma odbyć się państwowy pogrzeb obrońców Westerplatte. Do tej pory odnaleziono szczątki 9 osób, 5 z westerplatczyków udało się zidentyfikować.
IAR/PP