To bogaty zbiór materiałów dotyczących polskich uchodźców wojskowych z czasów II wojny światowej. Pudło z dokumentami przeleżało 80 lat na strychu szkoły w jednej ze wsi pod Zalaszentgrót, na południu Węgier. Odkryto je przypadkowo podczas prac remontowych. W dokumentach przewijają się nazwiska trzech żołnierzy, ale większość z nich dotyczy Michała Winiarskiego. Są prywatne listy od żony, pisane nawet kilka razy dziennie, są notatki z kursów dokształcających w obozie.
"Jest tam też pamiętnik, który pomoże nam w rekonstrukcji historii uchodźców" - mówi István Balázs, szef działu naukowego Instytutu. To właśnie tej polonijnej placówce władze miasta Zalaszentgrót przekazały cenne materiały.
Dokumenty są w nie najlepszym stanie. Wilgoć i pleśń sprawiły, że cała kolekcja będzie wymagała prac konserwatorskich. "Gdy je opracujemy na pewno powstanie wystawa, pokazująca losy uchodźców w Zalaszentgrót" - powiedział István Balázs.
Od wielu lat na Węgrzech nie odkryto tak bogatej kolekcji dokumentów, dotyczących polskich uchodźców z czasów II wojny światowej.
IAR/KS