Logo Polskiego Radia
Czwórka
Bartosz Chmielewski 30.11.2010

Kult bez prądu, ale za to ładny

O nagraniach w ramach legendarnej serii "MTV Unplugged" opowiadał w Czwórce klawiszowiec zespołu, Janusz Grudziński.
Okładka płyty MTV Unplugged KultOkładka płyty "MTV Unplugged Kult"(mat. promocyjne)

– Takiej tremy nie czułem od czasów naszych pierwszych koncertów z lat 80. – wyznaje Janusz Grudziński, klawiszowiec Kultu. We wrześniu zespół zagrał akustyczny koncert "MTV Unplugged Kult". Gość "Stacji Kultura" nie ukrywa, że sprostanie konwencji „bez prądu” nie było łatwym zadaniem.

– Musieliśmy przearanżować ponad 20 utworów i przy tym nie stracić rockowego pazura – podkreśla muzyk. Zespół nie miał zbyt dużo czasu na zaklimatyzowanie się w akustycznej atmosferze. Próby do występu trwały tylko trzy miesiące i, jak żali się muzyk, nie odbywały się codziennie.

Fakt, że akustyczny występ Kultu był nagrywany z myślą o wydaniu go na DVD, był dla muzyków źródłem dodatkowego stresu. – Trzeba było nie tylko ładnie grać i ładnie się uśmiechać, ale także nie robić jakiś głupich min – przyznaje gość Kasi Dydo i Kuby Kukli. DVD z zapisem koncertu niedawno ukazało się na rynku.

Gość „Stacji Kultura” przyznaje, że z perspektywy czasu występ bez prądu wydaje się ciekawym doświadczeniem. – Kult wykonał krok do przodu – puentuje muzyk.

Więcej o koncertowych planach Kultu w rozmowie Kasi Dydo i Kuby Kukli z Januszem Grudzińskim. Kliknij w ikonę dźwięku/filmu w ramce po prawej stronie.

ap