Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Piotr Kowalczyk 24.03.2011

Liam Gallagher w swoim stylu o The Strokes

"Nie boimy się Strokesów! Pie....ć ich!" - zadeklarował ex-wokalista Oasis, obecnie szef Beady Eye, w kontekście zbliżających się letnich festiwali. Sprawdź inne cytaty złotoustego Liama.
Liam GallagherLiam Gallagher

Bohaterowie ostatnich recenzji Anny Gacek i Piotra Stelmacha, The Strokes i Beady Eye skupiają się na promocji swoich świeżo wydanych płyt i przygotowaniach do wiosennej trasy koncertowej. Latem będą mogli bezpośrednio skonfrontować, w jakiej są formie. Zespół Liama Gallaghera i rockowi dandysi z Nowego Jorku zagrają razem na kilku letnich festiwalach, m.in. w Leeds i Reading. Oto jak rywalizację między dwoma składami postrzega zawsze gadatliwy ex-wokalista Oasis. W wywiadzie dla "NME" Liam Gallagher, szefujący obecnie grupie Beady Eye, przyznał, że w ogóle nie obawia się ewentualnej rywalizacji: „Nie baliśmy się ich, gdy pierwszy raz dotarli na Wyspy. Nie boimy się ich teraz!”.

Trzeba przyznać, że bez Liama byłoby naprawdę nudno. To nie pierwsza buńczuczna wypowiedź Gallaghera na temat kolegów po fachu czy, szerzej, reprezentantów showbiznesu. Oto mała próbka jego możliwości. Radiohead Gallagher określił kiedyś jako "bandę pieprzonych studenciaków". O Oasis i Beatlesach powiedział: "Lennon miał rację. Jesteśmy słynniejsi od Jezusa. I będziemy tak samo wielcy jak Beatles, jeśli nie więksi". O sobie w kontekście Elvisa Presleya: "Jest Elvis i jestem ja. Nie wiem, który z tej naszej dwójki jest najlepszy".

O Victorii Beckham: "Nie potrafiłaby przejść prostej linii, a co dopiero napisać książkę".

O zespole Coldplay: "Ich wokalista wygląda jak nauczyciel geografii. Cholerni studenci" ("student" to chyba ulubiona obelga Mr. Gallaghera - przyp. red.).

O Pete'ie Dohertym, liderze The Libertines, znanym z problemów narkotykowych: "Chłopcy z dobrych domów nie powinni brać narkotyków. Wciągną jedną kreskę i już lądują na odwyku".

W końcu o gustach Amerykanów i czemu Oasis nie zrobili kariery za Atlantykiem: "Amerykanie chcą oglądać grunge'owych ponuraków, raniących się na scenie świrów. Gdy dostają pogodnych chłopaków, takich jak my, którzy co gorsza używają dezodorantu - nie są w stanie tego załapać".

(kow)