Wybitny sprinter i płotkarz wchodzi w kluczowy etap przygotowań do igrzysk olimpijskich w Londynie.
- Jestem u progu sezonu, który ma być ostatnim sezonem doświadczalnym. Ma pokazać czy elementy treningowe spełnią swoje zadanie. W roku olimpijskim nie ma już miejsca na eksperymenty - mówi Marek Plawgo.
Dla brązowego medalisty mistrzostw świata w Osace, Wyspy Brytyjskie nie były "wyrozumiałe”.
- Zawody, w których do tej pory uczestniczyłem w Anglii, nie były dla mnie szczęśliwe.
Plawgo liczy jednak, że ta tendencja ulegnie zmianie w 2012 podczas igrzysk.
W rozmowie z Tomaszem Zimochem, Plawgo opowiada o atmosferze na igrzyskach olimpijskich.
- W wioosce olimpijskiej mało odczuwalna jest atmosfera danego miejsce. Nie do końca można stwierdzić czy jest się w Australii czy w Chinach. To jest spotkanie wielokulturowe - dodaje lekkoatleta.
Rozmawiając z Tomaszem Zimochem, płotkarz przyznaje, że Londyn kojarzy mu się z Polonią, która stanowi znaczną część populacji brytyjskiej stolicy. Wielu przyjaciół i znajomych Marka Plawgo wyjechało z Polski, właśnie do tego miasta.
Aby obejrzeć całą rozmowę Tomasza Zimocha z Markiem Plawgo, wystarczy kliknąć w ikonę kamery w boksie "Wideo" w ramce po prawej stronie.
pk