Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Dariusz Adamski 08.11.2021

Zaognia się sytuacja na polsko-białoruskiej granicy. Próba masowego wejścia na teren Polski

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował w poniedziałek rano o dużej grupie migrantów, która planuje przekroczyć granicę Białorusi z Polską, napisał na Twitterze, że rozpoczęła się właśnie największa do tej pory próba masowego siłowego wejścia na teren Polski. Do wpisu dołączył film, na którym widać, jak wzdłuż drogi maszeruje grupa kilkuset osób z bagażami.

W poniedziałek rano internet obiegły nagrania, na których widać dużą grupę migrantów, która zgodnie z relacjami mediów kieruje się na przejście graniczne Kuźnica-Bruzgi i planuje wejść na terytorium Polski. Informację na ten przekazał na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Do wpisu dołączył film, na którym widać, jak wzdłuż drogi maszeruje grupa kilkuset osób z bagażami. Wśród nich są także dzieci.

"Bardzo niepokojące informacje z granicy. Na Białorusi, przy granicy z Polską, zgromadziła się duża grupa migrantów. Ruszyli właśnie w stronę granicy RP. Będą próbowali masowo wkroczyć do Polski" - przekazał Żaryn. W kolejnym wpisie dodał, że w grupie przeważają młodzi mężczyźni. "Rozpoczęła się właśnie największa do tej pory próba masowego siłowego wejścia na teren Polski" - ocenił.

"Na granicy pełni służbę już ponad 12 tys. żołnierzy. Podnieśliśmy stan gotowości Wojsk Obrony Terytorialnej. Wspólnie ze służbami MSWiA jesteśmy przygotowani do obrony polskiej granicy" - napisał z kolei na Twitterze minister Mariusz Błaszczak.

Rzecznik rządu: najtrudniejszy moment

- Z informacji, które w tej chwili docierają do polskich służb, ale również z tego, co opinia publiczna może sama zaobserwować chociażby z mediów społecznościowych, widzimy, że dzisiaj może dojść do najtrudniejszej sytuacji od czas rozpoczęcia działań wymierzonych przez Białoruś w Polskę. Dzisiaj na granicy polsko-białoruskiej dojdzie do próby przekroczenia zorganizowanej grupy migrantów, która zmierza ku polskiej granicy również z pomocą funkcjonariuszy państwa białoruskiego - powiedział rzecznik rządu Piotr Muller.

Dodał, że na obszar największego zagrożenia skierowano dodatkowe służby. - Funkcjonariuszy, którzy będą strzec polskich granic - zapewnił.

Rzecznik rządu wskazał ponadto, że w związku z sytuacją na polsko-białoruskiej granicy na godz. 13 zwołano pilne posiedzenie sztabu kryzysowego, na którym będzie omawiana aktualna sytuacja. W posiedzeniu sztabu udział weźmie premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jarosław Kaczyński, szef MSWiA Mariusz Kamiński, szef MON Mariusz Błaszczak, a także przedstawiciele właściwych służb oraz przedstawiciele prezydenta Andrzeja Dudy.

Müller zapewnił też, że Polska jest w stałym kontakcie z Fronteksem. - Frontex na bieżąco wspomaga nasze działania w zakresie chociażby analityki, zdjęć satelitarnych oraz monitoringu granicy. Jesteśmy w stałym kontakcie z Fronteksem w tym zakresie. Natomiast realne działania obrony granic zawsze podejmują funkcjonariusze właściwych służb państwowych - dodał rzecznik rządu.

Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań Białorusi w odpowiedzi na sankcje. Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy.


IAR/PAP/dad