Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Aneta Hołówek 28.07.2011

Pozostał niesmak po rozstaniu Majki z trenerem Piątkiem

Andrzej Piątek, wieloletni trener Mai Włoszczowskiej, został zwolniony z funkcji szkoleniowca kadry narodowej w kolarstwie górskim. Trener nie kryje rozgoryczenia.
Maja Włoszczowska wróciła z mistrzostw świata w Australii ranna. Przewróciła się podczas treningu i nie wystartowała w mistrzostwach. Na zdjęciu z  trenerem kadry Andrzejem Piątkiem.Maja Włoszczowska wróciła z mistrzostw świata w Australii ranna. Przewróciła się podczas treningu i nie wystartowała w mistrzostwach. Na zdjęciu z trenerem kadry Andrzejem Piątkiem. fot. PAP/Leszek Szymański

Wypowiedzenie umowy o pracę uzasadniono "odmową współpracy z Piątkiem przez Maję Włoszczowską". Piątek prowadził reprezentację nieprzerwanie od 1 stycznia 1999 roku.

Piątek zaznaczył, że po odebraniu mu kadry elity kobiet, którą ma przejąć Marek Galiński, nie dostał żadnej poważnej propozycji ze strony PZKol.

- To, że Maja nie chce ze mną współpracować, nie oznacza, że nie ma innych zawodniczek i zawodników, którymi trzeba się zająć. Dziwię się, dlaczego związek nie zaproponował mi prowadzenia pozostałych grup: seniorów, młodzieżowców, juniorów, zawodniczek do lat 23 i juniorek - powiedział szkoleniowiec.

Były trener Włoszczowskiej nie krył rozgoryczenia.

- Przykro mi, że po tylu latach pracy, wywalczeniu 31 medali mistrzostw świata i Europy oraz jednego olimpijskiego związek rozstał się ze mną w ten sposób. Obejrzałem z 50 razy wyścig na olimpiadzie w Pekinie, gdzie Majka zdobyła srebro. Byłem przekonany, że w Londynie będzie złoto. Zaplanowaliśmy sobie, że po drodze Majka zdobędzie mistrzostwo świata. I zdobyła je. A teraz, nie dość, że nie dojadę z Majką do Londynu, to okazuje się, że w ogóle nie będę zajmował się kadrą. Jestem zdruzgotany - podkreślił Piątek.

Trener nie ma jasnych planów na przyszłość.

- Mam propozycję z jednej z zagranicznych reprezentacji, czekam jednak na konkrety. Rozważam też opcję utworzenia nowej zawodowej grupy kolarskiej. Ale nie wykluczam, że w ogóle odejdę z kolarstwa - zakończył.

Szef PZKol. Wacław Skarul wyjaśnił, że decyzja o zwolnieniu Piątka zapadła w porozumieniu z ministerstwem sportu i ze sponsorem związku, właścicielem firmy CCC Dariuszem Miłkiem oraz za wiedzą wiceprezesów i sekretarza Zarządu PZKol. Marka Kosickiego.

- Kilka miesięcy temu, gdy zostawałem prezesem PZKol., chciałem współpracować z Andrzejem Piątkiem, którego, nawiasem mówiąc, byłem w swoim czasie nauczycielem akademickim na wrocławskiej AWF. Chciałem mu pomóc. Dziś nie - powiedział Skarul.

ah