Logo Polskiego Radia
Dwójka
Urszula Kacprzak 30.08.2020

Kevin Kenner: jestem nierozłącznie związany z waszym krajem

- Przyjechałem tu w sierpniu 1980 roku, zamieszkałem w Krakowie i zobaczyłem wydarzenia na ulicach: transparenty z napisem "Solidarność", strajki, kłopoty z żywnością i papierem toaletowym. Tak zaczął się mój romans z Polską - wspominał pierwszą wizytę w Polsce pianista Kevin Kenner, gość audycji Cafe "Muza".

Posłuchaj
149:54 2020_08_30_10_00_17_PR2_Cafe_Muza.mp3 Kevin Kenner o Polsce, Chopinie i sierpniu roku 1980 (Cafe Muza/Dwójka)

 

Gościem "Cafe Muza" był dziś dobrze znany w Polsce amerykański pianista, Kevin Kenner. Zwycięzca Konkursu Chopinowskiego z 1990 roku, wybitny solista i znakomity kameralista aż czterokrotnie wystąpił tego lata w Polsce, koncertując we Wrocławiu, na festiwalach: Chopinowskim w Dusznikach oraz "Chopin i jego Europa" w Warszawie. Po raz pierwszy przyjechał nad Wisłę w wieku 17 lat, ale jego polska przygoda rozpoczęła się znacznie wcześniej. 

Jako trzynastolatek Kevin stracił nauczyciela gry. - Moja mama usłyszała o polskim nauczycielu, który przeprowadził się w nasze strony. To był Krzysztof Brzuza, dawny student Ludwika Stefańskiego w krakowskiej Akademii Muzycznej - wspominał. - To on zapoznał mnie z pięknem polskiej kultury, z polską tradycją pianistyczną, powiedział mi też o Konkursie Chopinowskim. Zafascynowało mnie to wszystko - dodał pianista.


Sierpien 80 Banner serwisu.jpg
Sierpień '80 - serwis specjalny

Artysta podzielił się z nami swoimi wspomnieniami z pierwszych miesięcy pobytu w Polsce w pamiętnym sierpniu 1980 roku, kiedy przyjechał z Kalifornii, by studiować w Krakowie. - "Solidarność", strajki, a ja w tym wszystkim w małym mieszkanku w Krakowie - opowiadał Kevin Kenner. - Myślałam o tym, czy autobus przyjedzie i czy dostanę się do Akademii, by poćwiczyć. Moja mama traciła całe dnie, żeby kupić jakąś żywność, często wracała z niczym. Było w tym jednak coś pięknego - podkreślił. - Jedna z naszych sąsiadek była żoną oficera milicji i zawsze, gdy gotowała barszcz przynosiła go dla mnie i dla mamy. 

Czytaj także:

Piotr Szumieł: Kevin Kenner jest stuprocentowym kameralistą

Urodziny Chopina: zagraj to jeszcze raz, Fryderyku

Przygotowania do występu w 1980 roku, pierwsze doświadczenie na międzynarodowym konkursie, to wszystko zdecydowało, że Kevin Kenner postanowił zostać muzykiem. Dziś z sentymentem wraca do Polski. - Wspaniale jest widzieć jak inna jest dziś Warszawa od miasta, do którego przyjechałem na konkurs. Jako młody chłopak nigdy bym się nie spodziewał, że sytuacja może się aż tak zmienić - przyznał artysta. - Odczuwam rodzaj nostalgii za każdym razem, kiedy tu przyjeżdżam i widzę gmach Filharmonii. 

W rozmowie pianista opowiadał także o swoich doświadczeniach konkursowych i prywatnych kontaktach z Polską, o Chopinie i jego koncertach fortepianowych, utrwalonych w wersji kameralnej na płycie nagranej z zespołem Apollon Musagete Quartet oraz o wykonaniach utworów Nowakowskiego i Paderewskiego na festiwalu "Chopin i jego Europa" 
Dowiedzieliśmy się też dlaczego tak lubi występować w naszym kraju i za co ceni polską kuchnię.

***

Tytuł audycji: Cafe "Muza" 

Prowadziła: Róża Światczyńska

Gość: Kevin Kenner (pianista)

Data emisji: 30.08.2020

Godzina emisji: 10.00

s