Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 27.12.2013

Tour de Ski: Norwegowie współczują Kowalczyk, ale i liczą na pierwszy triumf

Norwegowie ze współczuciem wobec Justyny Kowalczyk, ale i nadzieją na historyczne, pierwsze zwycięstwo ich zawodniczki odnieśli się do zmian w programie rozpoczynającego się w sobotę cyklu Tour de Ski w biegach narciarskich.
Justyna KowalczykJustyna KowalczykIAR
Posłuchaj
  • Rafał Węgrzyn, członek sztabu szkoleniowego Justyny Kowalczyk przed Tour de Ski (IAR)
Czytaj także

Po zmianach wprowadzonych przez organizatorów TdS aż pięć z siedmiu startów rozegranych zostanie techniką dowolną, która jest słabszą stroną Polki.
Therese Johaug, główna obok Kowalczyk i swojej rodaczki Marit Bjoergen faworytka TdS, powiedziała norweskim dziennikarzom, że współczuje Polce i rozumie jej złość, frustrację z powodu zmiany w programie zawodów polegającej na tym, że w niedzielę zamiast biegu na dochodzenie na 9 km "klasykiem" odbędzie się sprint "łyżwą".
- Z pewnością wiele z nas byłoby niezadowolonych, gdyby nagle w programie znalazło się pięć biegów techniką klasyczną, a nie jak teraz odwrotnie. Ta zmiana nie jest sprawiedliwa i dobra dla Justyny - zaznaczyła.
Kierownik norweskiej reprezentacji Vidar Loefhus powiedział na antenie telewizji NRK, że zmiany powodujące dużą ilość sprintów muszą być niewygodne i przykre dla Kowalczyk. - Szkoda, że do nich doszło i w takim stopniu, że zmieniają rywalizację i ranking faworytek - przyznał.
Eksperci od biegów narciarskich kanału TV2 podkreślili jednak, że biegaczka z Norwegii jeszcze nigdy w historii nie wygrała tej imprezy, a teraz nagle z dnia na dzień pojawiła się historyczna szansa "zdobycia tego skalpu".

Kowalczyk, czterokrotna triumfatorka TdS, ostateczną decyzje w sprawie startu w TdS ma ogłosić w sobotę.

Tour de Ski: Justyna Kowalczyk zgłoszona do imprezy, ale wciąż może zrezygnować

Bernadeta Piotrowska: Justyna Kowalczyk mocno się zdenerwowała:

/Foto Olimpik/x-news

man