W grudniu rząd zdecyduje, czy staniemy do wyścigu o zimowe igrzyska w 2022 r. Zawody miałyby się odbywać w Krakowie (oficjalny gospodarz), Zakopanem oraz na słowackim Chopoku. Polsko-słowacka kandydatura, według wstępnych deklaracji rywalizowałaby ze Szwajcarią, Norwegią, Hiszpanią i Ukrainą.
- Minister sportu i premier wydają się przekonani do pomysłu. Zresztą premier parę dni temu wypowiedział się oficjalnie na ten temat. Popiera tą inicjatywę i ten pomysł - powiedziała Jagna Marczułajtis-Walczak.
Pomysłodawcy wyceniają koszt organizacji na 5 miliardów złotych. Posłanka PO powiedziała, że nie finanse są obecnie kluczową kwestią, a właśnie wsparcie rządu. - Owszem, nie wolno zapominać o innych przeszkodach, jak choćby "Zakopianka", ale jest przekonana, że tego typu inwestycje znacznie przyspieszą, jeśli okaże się, że rzeczywiście walczymy o igrzyska - zaznaczyła Marczułajtis-Walczak.
Posłuchaj całej rozmowy z Jagną Marczułajtis-Walczak w "Trzeciej Stronie Medalu".
mr