Logo Polskiego Radia
Trójka
Gabriela Skonieczna 28.05.2014

Wybory prezydenckie w Egipcie. "Obywatele chcą nowego faraona"

W ocenie byłego ambasadora Polski w Egipcie Jana Natkańskiego Egipcjanie po 3 latach demonstracji chcą przede wszystkim, aby ktoś zaprowadził porządek, zapewnił bezpieczeństwo i rozruszał gospodarkę. Brak tych elementów sprawia, że kraj pogrąża się w chaosie.
Środa to trzeci dzień wyborów prezydenckich w EgipcieŚroda to trzeci dzień wyborów prezydenckich w EgipciePAP/EPA/KHALED ELFIQI

O fotel prezydenta ubiega się dwóch kandydatów, jednak jest niemal pewne, że zwycięzcą zostanie były szef armii generał Abdel Fatah al-Sisi. Ma on poparcie elit, mediów, a przez wielu Egipcjan jest traktowany niemal jak bohater narodowy. To on w ubiegłym roku odsunął od władzy Bractwo Muzułmańskie. Jego kontrkandydat, Hamdin Sabahi walczy o fotel prezydenta tylko symbolicznie.

Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".

- Mimo dużej aktywności policji w Kairze, w mieście wciąż jest niebezpiecznie. Spokój i praca to teraz marzenie każdego Egipcjanina. Uważają, że Abdel Fatah al-Sisi jako człowiek armii - wprowadzi zmiany. Ich zdaniem tylko silny człowiek da sobie radę z państwem, w którym jest około 6 milionów urzędników - przypomina gość Ernesta Zozunia. Jak dodaje Jan Natkański nowemu prezydentowi najbardziej potrzebny będzie spokój do przeprowadzenia zmian, wątpliwe jest jednak, aby Bratwo Muzułmańskie było skłonne mu go zapewnić.

Do słuchania audycji  "Trzy strony świata" zapraszamy w poniedziałki i środy o godz. 16.45.

(gs/bch)