Logo Polskiego Radia
Trójka
Rafał Kowalczyk 20.07.2011

Tureckie "nie" dla cypryjskiej prezydencji

Turcja grozi zamrożeniem stosunków z UE na pół roku. Ankara oprotestowuje w ten sposób przewodnictwo Cypru w Radzie Unii za rok.
Turecka flagaTurecka flagafot. East News
Posłuchaj
  • "Trzy strony świata", 20 lipca
Czytaj także

Turcja odmawia też otwarcia swojego terytorium dla samolotów i statków cypryjskich.

Jarosław Giziński, szef działu Świat tygodnika "Newsweek", wyjaśnia, że przyczyną obecnych napięć są m.in. wydarzenia z 1974 roku, kiedy Cypr został podzielony. Turcja chce uznania części północnej za oddzielne państwo, czego tamtejsze władze nigdy nie zrobią – wyjaśnia.

- Postawa Turcji utrudnia porozumienie tych państw - dodaje gość "Trzech stron świata".

Natomiast Francja i Niemcy od długiego czasu wyrażają niechęć wobec włączenia Turcji do Unii Europejskiej. Jarosław Giziński wyjaśnia, że zastrzeżenia budzi łamanie prawa w tym kraju oraz to, że jest to kraj islamski. W dużej części położony jest też poza terytorium Europy.

Gość "Trzech stron świata" przypomina też, że Turcję zamieszkuje 65 milionów ludzi. Gdyby kraj został włączone do Unii, stanowiłby jej dużą część. Państwo to posiada też doskonale wyposażoną armię, co wywołuje niepokój wśród członków UE.

Jarosław Giziński dodaje, że w Turcji w ostatnim czasie bardzo dużo się zmieniło, a władze zapowiadają, że do 2013 dostosuje swoje prawo do europejskiego.

"Trzech stron świata" można słuchać w poniedziałki i środy o 16.45.

(mz)