"Trzech stron świata" można słuchać w każdy poniedziałek i środę o 16.45. Zapraszamy!- To wszystko powoduje, że w Syrii dojdzie raczej do wariantu libijskiego, niż tunezyjskiego, czyli do wewnętrznych walk - podkreślił ekspert.
W rozmowie z Ernestem Zozuniem Marek Kubicki z portalu arabia.pl zauważył, że Syria leży w takim punkcie, wokół którego obecnie dzieje się zbyt dużo.
- Po pierwsze mamy Iran, który znajduje się w ostrym konflikcie ze światem, a Syria jest jego sojusznikiem. Po drugie mamy coraz silniejsze wpływy Kataru oraz Rosję i Chiny, które są sprzymierzeńcami Baszara al-Assada - wyjaśnił.
Swoje interesy w regionie mają także: Izrael, Turcja, Jordania, Irak oraz Stany Zjednoczone, które czerpią zyski ze sprzedaży broni krajom Zatoki Perskiej.
Stroną całego konfliktu, której rola jest wyjątkowo niejasna, jest Liga Arabska. - Część państw Zatoki Perskiej prze do interwencji, co wydaje się zaskakujące, gdyż dotąd państwa Ligi występowały w kontrze do Zachodu. Teraz Liga prowadzi politykę przeciw niektórym swoim członkom, co jest kompletnym novum na scenie politycznej - podsumował.
Więcej w "Rozmowie z Markiem Kubickim, 16 stycznia 2012".
"Trzech stron świata" można słuchać w każdy poniedziałek i środę o 16.45. Zapraszamy!
(asz)