Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 16.01.2014

Nowe prawo ogranicza wolności. Apel Ukraińców

Ukraińskie organizacje pozarządowe apelują do prezydenta, by zawetował przyjęte przez parlament ustawy.

Rada Najwyższa ograniczyła wolność zebrań, swobodę słowa w internecie oraz działalność organizacji pozarządowych finansowanych z zagranicy. Dziennikarze na Ukrainie nie są już chronieni przez prawo, w takim stopniu, jak dotąd.

Trzy największe ukraińskie związki zawodowe dziennikarzy i organizacje zajmujące się monitoringiem wolności słowa twierdzą, że zmiany prawne wprowadzają cenzurę. Kierująca Instytutem Masowej Informacji Oksana Romaniuk powiedziała Polskiemu Radiu, że prezydent prawdopodobnie zaakceptuje te zmiany, ponieważ obawia się on protestujących Ukraińców oraz działalności organizacji broniących praw człowieka.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny  >>>

Oksana Romaniuk przypomniała, że stan wolności słowa na Ukrainie w 2013 roku znacznie się pogorszył, w porównaniu z rokiem poprzednim i był najgorszy odkąd takie monitoringi są prowadzone. W zeszłym roku zanotowano bowiem niemal 500 przypadków naruszenia wolności słowa, rok wcześniej prawie 2 razy mniej. Oksana Romaniuk dodaje, że najwięcej dotyczyło przeszkadzania w działalności zawodowej dziennikarza, fizycznych ataków oraz cenzury. Najczęściej atakowali fizycznie przedstawiciele władz: milicji, miejscowej władzy.

Działacze pozarządowi zwracają uwagę, że obecnie konieczna jest reakcja wspólnoty międzynarodowej i organizacji dziennikarskich z całego świata. Tylko to może powstrzymać ukraińskie władze od wprowadzenia drakońskich zmian w prawie, które skierowane są przeciwko organizacjom finansowanym z zagranicy, niezależnym mediom oraz uczestnikom antyrządowych protestów.

Deputowani rządzącej Partii Regionów i Komunistycznej zadecydowali, że od teraz w manifestacjach nie można brać udziału zasłaniając twarz, na przykład, w masce, nie można też montować namiotów, czy budek. A to właśnie robią uczestnicy Majdanu, czyli proeuropejskich i antyrządowych manifestacji. Za blokowanie pracy urzędów państwowych przewidziano karę pozbawienia wolności do lat 5. Obecnie protestujący okupują siedzibę kijowskich władz. Problemy mogą spotkać także uczestników AutoMajdanu - zaostrzono kary za jazdę w kolumnie składającej się z większej liczby niż 5 aut.
Pomówienie w internecie ma być karane mandatem bądź pracami społecznymi. Przeszkadzanie w działalności dziennikarskiej nie będzie już przestępstwem, a jedynie naruszeniem prawa.

Do ukraińskiego kodeksu wprowadzono także nowy termin: ”obcy agent”. Chodzi o ograniczenie działalności organizacji finansowanych z zagranicy.

Rządząca większość ogłosiła także amnestię dla funkcjonariuszy oddziałów specjalnych Berkut, którzy brutalnie pacyfikowali manifestacje 30 listopada i 1 grudnia.

IAR/agkm