Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 04.04.2019

Białoruś: apel metropolity o przerwanie demontażu krzyży

Zwierzchnik białoruskich katolików abp Tadeusz Kondrusiewicz, metropolita mińsko-mohylewski, wezwał do natychmiastowego powstrzymania akcji usuwania krzyży z uroczyska Kuropaty pod Mińskiem, gdzie w latach represji stalinowskich rozstrzelano tysiące ludzi. 
Posłuchaj
  • Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz o demontażu krzyży. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
  • Apel metropolity w sprawie krzyży. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Czytaj także

"Wzywam osoby odpowiedzialne za demontaż krzyży, by pilnie przerwały te działania i rozpoczęły proces uregulowania sytuacji poprzez dialog różnych sił politycznych i społecznych, przy udziale przedstawicieli różnych wyznań” - oświadczył Kondrusiewicz w apelu opublikowanym w czwartek na portalu Catholic.by. 

W czwartek rano robotnicy na koparkach rozpoczęli demontaż kilkudziesięciu krzyży w Kuropatach, gdzie spoczywają ofiary represji stalinowskich. Po usunięciu kilkudziesięciu krzyży rozpoczęto montaż ogrodzenia.

Przedstawiciel leśnictwa powiedział, że usuwane są "nielegalne konstrukcje”. Dostęp i dojazd do uroczyska zostały zablokowany przez milicję. 

Kondrusiewicz ocenił, że problemy wokół Kuropat zaczęły się pojawiać dlatego, że we właściwym czasie nie doszło do badań, oceny i rozliczenia zbrodni, która miała tam miejsce. 

Metropolita, który przechodzi obecnie rekonwalescencję po operacji kręgosłupa, przypomniał, że krzyże były stawiane przez zwykłych ludzi, by upamiętnić ofiary. Jego zdaniem ich usunięcie wywołuje "szok”, zaś teren ludowego memoriału należy porządkować, ale z poszanowaniem dla uczuć religijnych obywateli.

Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz napisał, że „akcja likwidowania krzyży wywołuje co najmniej zdziwienie. Nikt nie mówi, że nie trzeba porządkować terenu uroczyska Kuropaty, ale nie za cenę obrażania uczuć wiernych. Zauważył, że usuwanie krzyży odbywa się w trakcie Wielkiego Postu "gdy wszyscy chrześcijanie kierują swój wzrok na Krzyż Chrystusa - znak naszego zbawienia i nadziei”. Dodał, że Białoruś potrzebuje stabilności, a "krzyż nie powinien dzielić, gdyż jednoczy niebo i ziemię a ludzi między sobą scala w jedną rodzinę”.

W uroczysku Kuropaty od rana przy pomocy koparek i pod nadzorem milicji zdemontowano i wywieziono kilkadziesiąt krzyży. Niezależne media informują, że zatrzymano 15 osób, spośród tych, które chciały protestować. 

PAP/IAR/agkm

INFORMACJE O BIAŁORUSI: RAPORT BIAŁORUŚ >>>

INFORMACJE O BIAŁORUSI: RAPORT BIAŁORUŚ >>>