IAR
Sylwia Mróz
05.05.2011
Aleksander Łukin po ucieczce z Białorusi pozostanie w Polsce
Żona opozycjonisty Aleksandra Łukina wróciła z dziećmi na Białoruś.
(fot. PAP/Wojciech Pacewicz)
W trakcie przekraczania polsko-białoruskiej granicy małżeństwo uznało, że służby białoruskie najprawdopodobniej usiłują je zatrzymać. Zdecydowali się na ucieczkę. W samochodzie, po stronie białoruskiej zostawili dwójkę dzieci.
Jak wyjaśnia Dariusz Sienicki z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, Aleksander Łukin z żoną schronili się w pomieszczeniach polskich służb granicznych. Po incydencie zorganizowano spotkanie polskich i białoruskich służb granicznych. Spotkanie trwało do późnego wieczora. Ostatecznie mężczyzna zdecydował się pozostać w Polsce, natomiast jego żona wróciła do dzieci i wyjechała na Białoruś.
Aleksander Łukin jest bliskim współpracownikiem byłego kandydata na prezydenta Białorusi Andreja Sannikaua. Łukin był skazany na areszt za udział w demonstracji w wieczór wyborczy. Po odbyciu kary wyjechał do Francji, skąd wracał przez Polskę na Białoruś.
Czytaj więcej w Raporcie Białoruś >>>
IAR, sm
Aleksander Łukin, fot. PAP/Wojciech Pacewicz