Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 02.10.2011

„Władze białoruskie wcześniej planowały skandal"

Były informacje, że reżim białoruski już wcześniej przygotowywał skandal, w końcu odmówił uczestnictwa w szczycie Partnerstwa Wschodniego – mówi Aleś Lahwiniec, politolog, doradca Aleksandra Milinkiewicza ds. międzynarodowych.
Aleś ŁahwiniecAleś Łahwiniec PolskieRadio.pl/Agnieszka Kamińska

Aleś Lahwiniec przypomina, że władze białoruskie chcą współpracować z Unią na własnych zasadach: dostawać pieniądze od Unii, ale nic nie zmieniać, zachować swoją władzę. - Myślę, że dla reżimu krytyka na szczycie byłaby nie do przyjęcia – mówi politolog, komentując fakt, że na szczycie Partnerstwa Wschodniego nie pojawił się żaden przedstawiciel Mińska. Szef MSZ Białorusi odrzucił zaproszenie, później wycofano także z obrad szczytu ambasadora w Waraszawie.

W jego ocenie jest dwóch możliwych odbiorców takiej demonstracji „niezależności” od polityków Zachodu. - Pierwszy to naród białoruski, chodzi o pokazanie, jaki samodzielny jest reżim, może nie uczestniczyć w tak ważnych wydarzeniach. Drugim odbiorcą może być Rosja. Wciąż trwają negocjacje o ważnym rosyjskim kredycie, 1 miliarda dolarów, o tym mówił niedawno ambasador Rosji. To może być sygnał dla Kremla. "Popatrzcie, wszystko robimy, żeby nie współpracować z Zachodem" – komentuje Aleś Lahwiniec.

Co politolog białoruski myśli o perspektywie kredytu 9 mld dolarów z MFW, o którym mówił na konferencji podsumowującej szczyt Partnerstwa Wschodniego premier Donald Tusk? Aleś Lahwiniec rozumie te słowa, jako ofertę do narodu białoruskiego. - Oczywiście dla reżimu to nie jest do przyjęcia na dzień dzisiejszy. Dobrze jednak, że ta liczba zabrzmiała. Generalnie rzecz biorąc brakowało takiej oferty dla Białorusi. Myślę, że przeciętny Białorusin będzie wiedział o tej ofercie i władze będą musiały jakoś na to zareagować – mówi.

Aleś Lahwiniec wątpi, że władze białoruskie spełnią warunki przedstawione na szczycie przez opozycję, to jest wypuszczenie więźniów politycznych i przeprowadzenie wolnych wyborów.

agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś