Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 29.02.2012

Prezes PiS: sondowaliśmy Białoruś po cichu

Według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego polityka rządu doprowadziła do tego, że Aleksander Łukaszenka poczuł się mocniejszy.
Jarosław Kaczyński (2L)Jarosław Kaczyński (2L)PAP/Grzegorz Jakubowski

- Od wczoraj polityka jest na pewno słuszna - komentował Jarosław Kaczyński, pytany o politykę polskiego rządu wobec Białorusi. Według niego wcześniej nie należało występować z inicjatywami, które "zwiększały pewność siebie Łukaszenki, a o których było z góry wiadomo, że nie mają żadnych szans".

Jarosław Kaczyński ocenia, że wiara w zmianę polityki Łukaszenki nie była uzasadniona. - Zawsze od czasu do czasu trzeba wysondować, czy nie są możliwe jakieś zmiany. Takie przedsięwzięcia robiliśmy, ale bardzo dyskretnie, po cichu. Kiedy okazywało się, że nie ma żadnych szans, sprawa się na tym kończyła - oświadczył Donald Tusk.

Według niego premier "rozpoczął ofensywę publiczną, z wciąganiem do tego Unii Europejskiej, efekt był taki, że Łukaszenka był mocniejszy".

Ambasadorowie Polski i Unii Europejskiej zostali poproszeni przez władze w Mińsku, aby wyjechali do swoich krajów na konsultacje. Była to reakcja Mińska na rozszerzenie sankcji dyplomatycznych na kolejne 21 osób odpowiedzialnych na represje.

Jeszcze tego samego dnia Catherine Ashton wezwała ambasadorów Unii Europejskiej. Zdecydowano, że w geście solidarności z Polską, wszystkie kraje Unii odwołają z Mińska swoich ambasadorów na konsultacje.

agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś