Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 28.08.2012

Opozycjonista skazany. "Złośliwie łamał regulamin więzienia"

Białoruski opozycjonista Źmicier Daszkiewcz, lider opozycyjnego Młodego Frontu, został skazany na dodatkowy rok więzienia – zdecydował sąd. By dowieść "złośliwego naruszania regulaminu", władze więzienia zebrały aż 40 świadków, milicjantów i innych więźniów.
Źmicier Daszkiewicz podczas procesu w 2011 rokuŹmicier Daszkiewicz podczas procesu w 2011 roku svaboda.org

Źmicier Daszkiewcz odbywa obecnie wyrok dwóch lat kolonii karnej. Na wolność wyszedłby w grudniu. Jednak władze kolonii karnej w Głębokiem oskarżyły go o złośliwe naruszanie regulaminu, zebrały 40 rzekomych świadków tego procederu milicjantów i innych więźniów, i w ostateczności sąd na zamkniętym procesie uznał winę Źmiciera Daszkiewicza.
Jak informuje Radio Swaboda do wyroku wlicza się cztery miesiące pozostałe do grudnia, oznacza to, że Daszkiewicz może wyjść na wolność 28 sierpnia przyszłego roku. - Nawet pracownicy kolonii dziwią się tak surowemu wyrokowi (…). Adwokat usiłuje się dowiedzieć o szczegóły, ale już wiadomo, że w nocy Żmicier trafi do transportu do kolonii w Witebsku. Prawnik ma się również doweidzieć, czy Źmicier zamierza odwołać się od wyroku – powiedziała radiu Swaboda Nasta Pałażanka, narzeczona Daszkiewicza i działaczka Młodego Frontu. Kobieta pojechała do kolonii w Głębokiem, gdzie do tej pory przebywał Źmicier Daszkiewicz.
Daszkiewcza uznano winnym „złośliwego naruszania wymagań administracji koloni”. Proces był zamknięty i nie był nam nim obecny Daszkiewicz, ani jego bliscy. Opozycjonista nie wierzył, że proces będzie sprawiedliwy, w związku z czym zrzekł się również adwokata.
Lider Młodego Frontu został zatrzymany dzień przed wyborami prezydenckimi 2010 roku i wraz z kolegą Eduardem Lobauem oskarżony o napaść na dwóch mężczyzn.

agkm/svaboda.org/Facebook

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś