Aleś Bialacki został na pół roku pozbawiony możliwości otrzymywania paczek żywnościowych. Natalia Pińczuk była w tym tygodniu w kolonii karnej w Bobrujsku, gdzie jest więziony Bialacki.
Żona Bialackiego mówi, że nie wie dlaczego jej mąż został pozbawiony paczek z jedzeniem. Jak mówi, w kolonii karnej pretekst zawsze można znaleźć. Natalia Pińczuk przekazała mężowi do kolonii karnej strój sportowy, bieliznę nocną i inne rzeczy osobiste które zezwolono dostarczyć raz do roku.
Media białoruskie przypominają, że w zeszłym roku karano uwięzionego Alesia Bialackiego co najmniej cztery razy - w tym za wyniesienie kawałka chleba ze stołówki, o czym opozycjonista sam donosił w liście.
Aleś Bialacki, znany białoruski obrońca praw człowieka, odbywa karę czterech i pół roku pozbawienia wolności. Białoruski sąd w 2011 roku uznał, że nie zapłacił podatków od pieniędzy otrzymanych na konta w zagranicznych bankach. Wyrok został potępiony przez białoruską opozycję, miejscowych i zagranicznych obrońców praw człowieka oraz polityków zachodnich.
Lider Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna gromadził pieniądze na pomoc represjonowanym, a swojej organizacji mimo starań nie mógł nawet zarejestrować na Białorusi. Dane o kontach Bialackiego przekazały stronie białoruskiej polska prokuratura i litewski resort sprawiedliwości, co poniewczasie uznano za fatalną pomyłkę.
***
Adres Alesia Bialackiego w kolonii w Bobrujsku:
Алесь Бяляцкі
Беларусь 213807, Магілёўская вобл., г. Бабруйск, вул. Сікорскага, 1, Папраўчая калонія №2, атрад №14.
IAR/Karta 97/agkm
Natalia Pinczuk podczas procesu Alesia Bialackiego, fot. Włodzimierz Pac, Polskie Radio
Aleś Bialacki podczas procesu w 2011 roku, fot. Włodzimierz Pac, Polskie Radio
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl