Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Szymon Gebert 25.02.2011

"Stany Zjednoczone nie wykluczają interwencji zbrojnej w Libii"

Stany Zjednoczone nie wykluczają żadnej opcji wobec Libii, w tym militarnej - oświadczył Biały Dom, ogłaszając wprowadzenie sankcji, zawieszenie prac swojej ambasady w tym kraju i inne kroki.
Posłuchaj
  • Cameron ostrzega Kadafiego - relacja Grzegorza Drymera z Londynu
  • Stany Zjednoczone zawiesiły pracę swojej ambasady w Libii - relacja Marka Wałkuskiego
Czytaj także

Rzecznik Białego Domu podkreślił, że "wszystkie opcje wchodzą w grę". - Nie wykluczamy także możliwości zbrojnej interwencji w reakcji na brutalność reżimu pułkownika Kaddafiego - powiedział rzecznik Białego Domu, podkreślając, że najnowsze działania Waszyngtonu wynikają z tego, że pułkownik Muammar Kaddafi "stracił wiarygodność i zaufanie swojego ludu".

Na konferencji prasowej poinformował, że rząd USA wprowadził sankcje z efektem natychmiastowym, nie czekając na wspólne sankcje ONZ i będzie współpracował z innymi państwami celem ich rozwinięcia. Także rząd brytyjski planuje wprowadzenie własnych sankcji. Po posiedzeniu swoich doradców ds. bezpieczeństwa premier David Cameron wystosował do funkcjonariuszy libijskiego reżimu ostrzeżenie.

- Świat was obserwuje i świat was rozliczy, włącznie z dochodzeniami potencjalnych zbrodni przeciwko ludzkości, zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko własnemu narodowi. Ludzie służący temu reżimowi powinni pamiętać, że międzynarodowy wymiar sprawiedliwości ma długie ręce i długą pamięć - mówił Cameron.

Zamrożenie finansów, zawieszenie w ONZ, embargo na broń...

Sankcje polegają na zamrożeniu środków finansowych kluczowych postaci reżimu Kaddafiego, wprowadzeniu embargo na sprzedaż broni, zamrożeniu wszystkich inwestycji.

USA planują też zaproponowanie specjalnej rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ potępiającej reżim, oraz poprą zawieszenie Libii w ONZ.

W Libii jest wspólna misja wojskowa państw Zachodu?

Downing Street po raz pierwszy potwierdziło też oficjalnie obecność komandosów z elitarnej SAS, którzy mają ochraniać transporty brytyjskich obywateli do granicy z Egiptem i Tunezją.

W piątek izraelski ośrodek analityczny Debkafile poinformował, że w Libii przebywa kilkuset instruktorów wojskowych oraz agentów służb wywiadowczych z Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji.

Z portu w Bengazi wypłynął, po dwóch dniach oczekiwania na dobrą pogodę, prom z blisko czterystoma obywatelami USA, oraz państw europejskich.

sg