Logo Polskiego Radia
Jedynka
Justyna Golonko 30.03.2011

Przyjęcie euro podzieliło nasz region

Zmiana węgierskiej konstytucji może utrudnić zmianę waluty. Tylko kraje bałtyckie chcą szybko przystąpić do eurolandu. Kryzys strefy euro nie zachęca nowych państw do zmiany pieniądza
Przyjęcie euro podzieliło nasz region fot. SXC

Przyjęcie euro podzieliło Europę Środkowo-Wschodnią - czytamy dzisiaj w Rzeczpospolitej. Na razie europejską walutę ma Słowenia, Słowacja i Estonia, a pozostałe kraje nie mają wspólnej strategii w tej sprawie. Poszczególne państwa kierują się swoimi własnymi motywami - mówi Hubert Kozieł.

Największymi euroentuzjastami są kraje bałtyckie. Litwa i Łotwa oficjalnie wyznaczyły sobie 1 stycznia 2014 roku jako datę przyjęcia euro. Państwa te w ostatnich latach zdecydowały się na bolesne cięcia fiskalne, byle tylko do tego celu się przybliżyć. Przyjęcie wspólnej waluty jest tam jednak w dużej mierze postrzegane nie tyle jako korzyść ekonomiczna, ile polityczna - dodaje Kozieł.

Spośród politycznych liderów z naszego regionu tradycyjnie największym eurosceptykiem jest prezydent Czech Vaclav Klaus. Wskazuje on, że strefa euro bardzo mocno się zmieniła, odkąd Republika Czeska zgodziła się, wchodząc do UE, przystąpić do niej w przyszłości. W związku z tym Czechy mogą odmówić wejścia do eurolandu. Czeski rząd w 2014 r. ma wyznaczyć datę zmiany waluty.


Zmiana węgierskiej konstytucji może utrudnić zmianę waluty. Tylko kraje bałtyckie chcą szybko przystąpić do eurolandu. Kryzys strefy euro nie zachęca nowych państw do zmiany pieniądza