Dla Jakuba Wesołowskiego rola w serialu "1920. Wojna i miłość" nie jest pierwszą, w której musiał przywdziać wojskowy mundur. Jednak aktor zaznacza, że tym razem będzie to zupełnie inne kino.
- Męskie kino, czasem brutalne, odważne. W tytule pojawia się miłość, ale to nie ona dominuje w tej historii, lecz wyjątkowość ludzi: ich zachowań i charakterów w tym dramatycznym okresie historii - zaznaczył.
Serial "1920. Wojna i miłość" w opinii reżyserów i producentów może być dla widzów lekcją historii. Podobnego zdania jest Wesołowski, który w serialu zagra rosyjskiego oficera Bronka Jabłońskiego.
- Ten okres w naszych dziejach najnowszych kryje wciąż wiele tajemnic. Wydaje się nam, że mamy pewną wiedzę o tamtych czasach, ale tak naprawdę wiemy bardzo mało - podkreślił aktor.
Scenografia i kostiumy to coś, czym na pewno będzie się wyróżniać nowy serial TVP.
- Kostium i tło historyczne dają aurę wyjątkowości, która udziela się także ekipie podczas realizacji zdjęć. Nieczęsto powstają produkcje historyczne. Wszyscy staraliśmy się grać jak najlepiej, jak najlepiej wykorzystać kostium i scenografię.
Serial "1920. Wojna i miłość" będzie można oglądać na antenie TVP1 od 2 marca. Opowiada o losach ludzi w czasie walki o niepodległość Polski. Jego akcja rozpoczyna się w 1918 roku w pogrążonej chaosem Rosji, gdzie poznajemy głównych bohaterów - Bronka, Władka i Józefa.
aj