Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Dariusz Adamski 16.02.2024

"Skala braków jest ogromna". Polscy wolontariusze o trudnej sytuacji na Ukrainie

Sytuacja na ukraińskim froncie jest bardzo zła i stale się pogarsza - uważają polscy wolontariusze, pracujący na wschodniej Ukrainie. Ich zdaniem, w momencie gdy Rosja intensyfikuje działania na kluczowych kierunkach, armia ukraińska jest wyczerpana oraz cierpi na poważne braki w zaopatrzeniu.

Aldona Hartwińska z fundacji "Pogoń Ruska" regularnie dostarcza pomoc humanitarną oraz sprzęt przeznaczony dla żołnierzy walczących w Donbasie. Polska wolontariuszka zauważyła, że Ukraińcy ze względu na zmęczenie tracą motywację do walki. Do tego dochodzi także brak amunicji, co wiąże się z ograniczeniem możliwości odpierania rosyjskich ataków i zwiększającym się ryzykiem śmierci lub dostania się do niewoli.

- Kilka dni temu rozmawiałam z jednym z żołnierzy z brygady artyleryjskiej, który powiedział mi, że jeszcze pół roku temu wystrzeliwali 200 pocisków dziennie, a dziś jest to zaledwie 20 pocisków. - Skala braków jest ogromna - powiedziała Aldona Hartwińska.

Posłuchaj
00:25 12818383_3.mp3 Aldona Hartwińska z fundacji "Pogoń Ruska" regularnie dostarcza pomoc humanitarną oraz sprzęt przeznaczony dla żołnierzy walczących w Donbasie (IAR)

 

Wielu ukraińskich żołnierzy, ze względu na brak nowych ochotników do walki, od dłuższego czasu nie otrzymało przepustki oraz nie mogło odpocząć i spotkać się z rodzinami. Przebywanie na pierwszej linii frontu, ale także w prowizorycznych miejscach regeneracji bardzo negatywnie wpływa na ich morale.

Męczy dieta, myszy, pchły, komary i ostrzał artylerii

Polski wolontariusz o pseudonimie "Bór" od początku inwazji służył na Ukrainie jako medyk bojowy. Jak mówił, w tylko trakcie jednej misji przez około siedem miesięcy nie opuszczał linii frontu. Polski ochotnik wspomina koszmarne warunki, w jakich żył i pracował w rejonie Kreminnej.

- Męczyła beznadziejna dieta, bo funkcjonuje się na zupkach chińskich i jakiś konserwach. Męczyły myszy, które przegryzały wszystko łącznie z opakowaniami leków. Latem męczyły pchły, komary i muchy. Poza tym ciągły ostrzał artyleryjski, non stop - powiedział wolontariusz.


Posłuchaj
00:30 12818383_2.mp3 Polski wolontariusz o pseudonimie "Bór" wspomina koszmarne warunki, w jakich żył i pracował w rejonie Kreminnej (IAR)

 

"Ukraina nie ma wyjścia, Ukraina musi wygrać"

Damian Duda, medyk pola walki i prezes fundacji "W międzyczasie", jest obecny na Ukrainie od początku walk w Donbasie w 2014 roku. Jak zauważył, Ukraina bez względu na trudną sytuację oraz liczne problemy nie może ustąpić.

Zdaniem Damiana Dudy wkroczenie Rosjan na nowe tereny zawsze będzie wiązało się ze zbrodniami wojennymi, dlatego Ukraińcy nie mogą cofnąć się nawet o krok.

- Ukraina nie ma wyjścia, Ukraina musi wygrać. Jeżeli przegra to Rosjanie, którzy wielokrotnie pokazywali, jak liczą się z międzynarodowym prawem humanitarnym, doprowadzą do zagłady narodu ukraińskiego - powiedział ochotnik i medyk pola walki.


Posłuchaj
00:26 12818383_1.mp3 Zdaniem Damiana Dudy wkroczenie Rosjan na nowe tereny zawsze będzie wiązało się ze zbrodniami wojennymi, dlatego Ukraińcy nie mogą cofnąć się nawet o krok (IAR)

 

Na morale wpływa także obecna sytuacja w Awdijiwce, twierdzy bronionej nieustannie przez 10 lat, a którą prawdopodobnie Ukraińcy wkrótce będą musieli opuścić. Ciężkie starcia trwają także pod Kreminną oraz pod Kupiańskiem, gdzie Rosjanie systematycznie rzucają do walki nowe siły.

Ukraiński Sztab Generalny poinformował, że tylko minionej doby Rosjanie ponad 200 razy ostrzelali terytorium Ukrainy. Jak czytamy w komunikacie, w czwartek doszło do 95 starć bojowych. Rosjanie wystrzelili 34 rakiety, dokonali 85 nalotów i 114 uderzeń artyleryjskich. Są ofiary śmiertelne i ranni wśród ludności cywilnej.


IAR/PAP/dad