W czasach kreatorów stron www i systemu WordPress uruchomienie własnej witryny nie jest trudnym zadaniem. Wystarczy zarejestrować domenę, zamówić konto hostingowe i wgrać na nie pliki. Pozostaje wypełnić stronę treścią, skonfigurować pocztę i pamiętać o odnawianiu domeny.
Raporty publikowane przez Naukową i Akademicką Sieć Komputerową (NASK) pokazują jednak, że wielu abonentów domen zapomina o ostatnim punkcie. Z danych wynika, że tylko 6 na 10 adresów w polskiej domenie jest przedłużanych na kolejny okres abonamentowy. Dla porównania, w przypadku europejskiej domeny .eu procent odnowień sięga 80%.
Dlaczego Polacy rezygnują z domen?
Powodów jest kilka. Wiele domen to nietrafione inwestycje. Są rejestrowane dla stron, które ostatecznie nie powstają lub po prostu przestają być potrzebne. Często zdarza się jednak, że domeny wygasają z powodu zaniedbań abonenta. Przerwa w działaniu strony, spowodowana nieprzedłużeniem domeny, może mieć dotkliwe konsekwencje. Szczególnie w przypadku serwisów e-commerce.
Po zakończeniu okresu abonamentowego, adres nie wygasa od razu. W przypadku polskich domen, na dwa tygodnie trafia do tzw. kwarantanny. Przez ten czas nie działa strona internetowa ani poczta skonfigurowana w domenie, co może utrudnić prowadzenie firmy i kontakt z klientami.
Właściciel adresu ma jeszcze szansę go przedłużyć. W tym celu musi zgłosić się do firmy, w której zarejestrował domenę. Po zakończeniu kwarantanny domena wraca do puli wolnych nazw i może być zarejestrowana przez każdego. Wtedy odzyskanie jej jest znacznie trudniejsze i w dużej mierze zależy od dobrej woli nowego abonenta lub ceny, jakiej zażąda.
Uniknięcie podobnych komplikacji nie jest trudne. Oto 3 najczęstsze powody wygasania domen z winy właścicieli. Warto się z nimi zapoznać żeby uniknąć problemów ze swoją domeną.
Kilka dni robi różnicę
Dziesiątki maili dziennie, mnóstwo faktur i telefonów – tak wygląda codzienność wielu firm. W natłoku dokumentów, informacji i terminów nietrudno przeoczyć datę wygaśnięcia domeny. Rejestratorzy przypominają kilkukrotnie o zbliżającym się terminie, wysyłając powiadomienia pocztą elektroniczną lub dzwoniąc do swoich klientów.
Czasami abonenci traktują powiadomienia od rejestratora jak informację handlową i nie reagują na nie. Zdarza się również, że podczas rejestrowania domeny właściciel podaje adres e-mail, którego nie sprawdza regularnie. W efekcie nie ma świadomości, że zbliża się termin wygaśnięcia domeny. Jest zaskoczony, kiedy strona www przestaje działać i często ma pretensje do firmy, w której utrzymuje domeny.
Warto pamiętać, że rejestratorzy zarządzają domenami klientów stosując systemy komputerowe. Są one sprzężone z systemem księgowym i wygasanie domen nie jest zależne od złej woli pracowników. W tym przypadku opłacenie faktury „kilka dni po terminie” może poważnie zaszkodzić stronie internetowej. Dlatego warto sprawdzić czy wiadomości od rejestratora nie trafiają do folderu ze spamem oraz czy dane podane w panelu klienta są aktualne.
Przenoszenie domeny na skróty
Zarejestrowanie domeny nie jest dużym wydatkiem. W sieci znajdziemy oferty, w których własny adres można mieć za darmo. Wiele osób rejestruje w ten sposób komplet domen, nie zwracając uwagi na koszty przedłużenia. Po roku otrzymują fakturę opiewającą na kilkaset złotych.
Aby nie płacić tak dużo, klienci pozwalają wygasnąć swoim domenom licząc na to, że zarejestrują je ponownie w promocji u innego dostawcy. Na tym właśnie polega przenoszenie domen „na skróty”. Problem pojawia się w momencie, kiedy domena uwolniona w ten sposób zostaje przechwycona przez automat.
„W internecie działają serwisy, które stale odpytują serwery NASK – tłumaczy Katarzyna Gruszecka-Kara, przedstawicielka rejestratora domen 2BE.PL. W chwili gdy domena wygasa, jest automatycznie rejestrowana i wystawiana na sprzedaż. Im więcej linków prowadzi do domeny, tym większe szanse na to, że w ten sposób trafi na giełdę”.
Zwykle cena jest znacznie wyższa niż kwota, jaką trzeba zapłacić za odnowienie domeny u rejestratora. Klienci, którzy nie są zadowoleni z wysokości cen, mogą skorzystać z transferu domeny. To całkowicie bezpieczna procedura, polegająca na przeniesieniu domen do innego usługodawcy.
Kto jest abonentem domeny?
Trzecia przyczyna wygasania domen często dotyczy firm. W wielu przedsiębiorstwach za rejestrację domen jest odpowiedzialny jeden z pracowników – osoba zajmująca się marketingiem lub informatyk. W sytuacji, kiedy nowa domena zostanie zarejestrowana na dane tej osoby, a nie na firmę, to pracownik ma pełne prawo do posługiwania się domeną. W chwili kiedy zakończy pracę w firmie, odzyskanie domeny może być trudne.
Podobne sytuacje zdarzają się, gdy początkujący przedsiębiorca zleca wykonanie strony internetowej freelancerowi. Warto sprawdzić, czy osoba wykonująca zlecenie nie zarejestrowała domeny na swoje nazwisko. Jeśli tak, należy wykonać cesję czyli przeniesienie praw do domeny, by mieć pewność, że domena znajdzie się w naszych rękach po zakończeniu współpracy.
autor: Maciek Kurek