Nowe Technologie

Efekt "halo"

Ostatnia aktualizacja: 23.11.2013 17:42
Efekt „halo”wytworzyły iPody i iPhone’y, co wypromowało sprzedaż komputerów Mac do użytkowników biznesowych. Zauważyłem to kilka lat temu, obserwując rosnącą liczbę komputerów Mac na stole w sali konferencyjnej.
Efekt halo

Srebrne prostokąty z symbolem białego jabłka stają się coraz częstszym widokiem. Firma Apple odnotowała 50% wzrost sprzedaży komputerów Mac dla przedsiębiorstw w 4 kwartale 2013 r. Jednak rosnącej popularności tych systemów w środowisku korporacyjnym towarzyszy utrzymywanie się kilku powszechnych mitów na temat ich bezpieczeństwa. O czym powinny wiedzieć przedsiębiorstwa

  • Cyberprzestępcy zawsze koncentrowali swoje wysiłki tam, gdzie mogli „ugrać” najwięcej przy jak najmniejszym wysiłku, czyli na dużym rynku komputerów PC. Wynikało to z prostego rachunku - hakerzy wybierali cele, które przynosiły największy zwrot z inwestycji. Jak dotąd takim celem były głównie systemy Windows. Chociaż liczba programów typu malware na komputerach Mac jest nadal niewielka w porównaniu z komputerami PC, hakerzy już dostrzegli efekt „halo” i za cel obrali sobie „Maki”

Powszechnie znany jest wirus Flashback, z którym zetknęło się ponad 600 000 użytkowników komputerów Mac. Jest to marka komputerów wybierana chętnie przez kadrę zarządzająca. Tacy użytkownicy mają dostęp do szczególnie ważnych informacji, np. danych finansowych i informacji dotyczących funkcjonowania przedsiębiorstwa. Prawdopodobnie hakerzy będą kierować swoje ataki na takie komputery, ze względu na to, jak cenne informacje są w nich przechowywane.

Tylko w ubiegłym roku pojawiły się następujące nowe zagrożenia dla komputerów Mac (w cudzysłowie podano opis zagrożenia pochodzący z bazy Symantec Threat Write-Up):

  • OSX.Netweird — „Full featured remote access tool” (pełnofunkcyjne narzędzie dostępu zdalnego)
  • OSX.Kitmos — „Opens a backdoor on machine and steal information” (otwiera tylne wejście do komputera i wykrada informacje)
  • OSX.Hackback — „Trojan horse that steals information from the compromised computer” (koń trojański, który wykrada informacje z zainfekowanego komputera)
  • OSX.Janicab — „Opens a back door and steals information from the compromised computer“ (otwiera tylne wejście i wykrada informacje z zainfekowanego komputera)
  • OSX.Hormesu — „Opens a back door on the compromised computer, may steal information” (otwiera tylne wejście do zainfekowanego komputera, może wykradać informacje)
  • OSX.Seadoor — „Opens a back door, steals information…” (otwiera tylne wejście, wykrada informacje...)
  • OSX.Olyx.C — „Opens a backdoor…” (otwiera tylne wejście...)

Najwyższy czas uwzględnić komputery Mac, jako składnik systemu punktów końcowych przedsiębiorstwa. Trzeba im zapewnić pełną ochronę i właściwe zarządzanie, aby przedsiębiorstwo mogło osiągnąć maksymalną produktywność, a jednocześnie ograniczyć ryzyko. Najnowsza wersja Symantec Endpoint Protection (SEP) 12.1.4 ułatwia zabezpieczenie komputerów Mac i wprowadza dodatkowe rozszerzenia dla różnych platform.

W nowej wersji SEP na komputery Mac znalazła się technologia zapobiegania włamaniom (IPS – intrusion prevention system) oraz ochrona antywirusowa a także możliwość zarządzania i raportowania z jednej konsoli dla systemów Windows i Mac. SEP 12.1.4 obsługuje systemy operacyjne Mac OS X 10.9 Mavericks oraz Windows 8.1, oferując możliwość zdalnego instalowania na klientach Mac. Ponadto oprogramowanie nie wymaga środowiska Java i zmniejsza generowany ruch w sieci, pobierając definicje antywirusowe bezpośrednio z SEP Manager, a funkcja Fast Path zapewnia błyskawiczne powiadamianie o krytycznych incydentach. Wdrażając solidne zabezpieczenia i stosując sprawdzone procedury w zakresie bezpieczeństwa, przedsiębiorstwa mogą mieć pewność, że ich użytkownicy nie ucierpią w wyniku nowych i ewoluujących zagrożeń, niezależnie od tego, czy pracują na komputerach PC czy Mac.



autor: Kevin Haley/Symantec Security Response

Czytaj także

Rządy proszą, a Apple ujawnia dane użytkowników

Ostatnia aktualizacja: 06.11.2013 11:47
Gigant elektroniki Apple twierdzi, że rządy różnych krajów prosiły go o udostępnienie danych użytkowników. Firma ujawniła niektóre szczegóły.
rozwiń zwiń