2010 nie był rokiem wielkich technologicznych innowacji. Był jednak okresem, w którym upowszechniały sie nowinki, a nasza wiedza technologiczna rosła. Mówiąc krótko, rok 2010 to ten, w którym twoja babcia nauczyła się korzystać z Facebooka.
To Facebook osiągnął szczyty, posiadając w USA więcej odsłon niż Google. Wygląda na to, że kilkuletni okres dominacji słynnej przeglądarki zaczyna się kończyć. W dziedzinie technologii mobilnej 20120 rok należał do urządzeń z ekranami dotykowymi, które dosłownie zawitały pod strzechy.
Oto siedem z najważniejszych technologicznych wydarzeń 2010 roku.
1. Andre Geim i Konstantin Novoselov dostają Nobla za
Badania nad grafenem
Nagroda Komisji Noblowskiej doceniła odkrycie, które legło u podstaw wielu dzisiejszych udogodnień. Grafen to forma węgla, która ma siłę diamentu, doskonałe właściwości przewodzące i niezwykłe właściwości z dziedziny mechaniki kwantowej. W XXI wieku może okazać się materiałem tak ważnym, jak wazny w XX wieku był plastik.
2. Więcej ludzi uzywa Droidów niż iPhonów
Od momentu pojawienia się iPhonów to Apple dominował na polu wyrafinowanych technologii komorkowych. I wtedy wkroczyło Google, które zreplikowało dotykowy interfejs apple’owskich telefonów i dodało kilka nowych udogodnień, na przykład możliwość obsługi Flasha. To sprawiło, że google’owski system Android powoli zdetronizował apllowskiego iOSa i w tyej chwili jest najczęściej uzywanym oprogramowaniem smartfonów na świecie.
3. Rozrywka wkracza w trzeci wymiar
Nie pierwszy raz. Mania 3D miała miejsce już w połowie XX wieku. Tym niemniej w 2010 roku trójwymiarowe szaleństwo osiągnęło ponownie swoje apogeum dzięki „Avatarowi” Jamesa Camerona. Odtąd każda szanująca sie wytwórnia musi wypuścić co kilka miesięcy jakis hit w 3D. W trójwymiarze mozna było oglądac mecze w afrykańskiego Mundialu, a juz w przyszłym roku zobaczymy pierwszy polski film nagrany tą techniką (Bitwa Warszawska Jerzego Hoffmana).
Okulary nadal nie pomagają w rozkoszowaniu się trójwymiarowym obrazem, ale to ma szansę się zmienić już wkrótce.
4. Google odkrywa troski związane ze światową dominacją
Jako najczęściej używana wyszukiwarka świata, najczęściej odwiedzana strona i najbardziej innowacyjna firma Google spędziło większość 2010 roku na walce z cyber-przestępczością. Większość hakerów atakowało giganta z Chin. Nie pomagała UE, raz po raz prowadząc przeciw Google dochodzenie antymonopolowe. Do tego kolejną zmarszczkę na obliczu władcy internetu dołozył Facebook, który w 2010 roku w USA wygenerował więcej odsłon niż gigant...
5. WikiLeaks: wielka epoka przecieków
Od dawna podejrzewano, że w dobie internetu może się utrzymać niewiele tajemnic. W 2010 roku udowodniła to organizacja WikiLeaks.
Daniel Bradley Manning był po prostu wojskowym z dostępem do tajnych danych. Wystarczyło jednak, że spotkał Juliana Assange’a, aby dosłownie rozpalić internet do czerwoności.
Przez cały 2010 rok z zapartym tchem śledzilismy rewelacje dotyczące międzynarodowej dyplomacji.
WikiLeaks to witryna internetowa działająca w oparciu o zmodyfikowaną wersję oprogramowania MediaWiki, umożliwiająca publikowanie w sposób anonimowy dokumentów (często tajnych) rządowych i korporacyjnych przez informatorów chcących zasygnalizować działania niezgodne z prawem (tzw. whistleblowers). Operatorzy tej witryny twierdzą, iż niemożliwe jest wyśledzenie, skąd pochodzą wpisy, w związku z czym ich autorzy nie ponoszą ryzyka związanego z ujawnianiem takich informacji.
25 lipca 2010 roku w serwisie opublikowano około 77 tysięcy wojskowych dokumentów dotyczących wojny w Afganistanie, obejmujących okres od stycznia 2004 do grudnia 2009 roku. 22 października w WikiLeaks opublikowano 391 832 dokumenty o wojnie w Iraku, co również wywołało kontrowersje[15].
28 listopada 2010 w WikiLeaks rozpoczęła się publikacja 251 287 depesz dyplomatycznych z amerykańskich ambasad na całym świecie. Po publikacji strona WikiLeaks została zablokowana za pomocą rozproszonego ataku typu DoS (ang. denial of service). W odpowiedzi WikiLeaks rozpoczęły masowe tworzenie serwerów lustrzanych. 4 grudnia 2010 amerykański serwis płatności internetowych PayPal zablokował konta WikiLeaks powołując się na naruszenie regulaminu.
6. Społeczności rządzą światem
Portale społecznosciowe przestały być zabawka dla dzieci i młodzieży. Serwisy w typie Facebooka (i, oczywiście, z samym Facebookiem na czele), stały się narzędziem komunikacji porównywalnym z komórką. Już w połowie 2010 roku Fb miał ponad 500 mln użytkowników. Jego azjatycki odpowiednik, Friendster, uzytkowników liczy juz w dziesiątkach milionów.
7. Twój computer znika
Przed 2010 rokim rynek tabletów nie istaniał. Teraz iPada możesz dostac w promocji od loklanej firmy komórkowej. Tablet z ekranem dotykowym stał się gadżetem roku! Już wkrótce mogą zdetronizować tradycyjne laptopy.
Sukces tabletów, a zatem komputerów, które nie posiadają żadnego urządzenia zewnętrznego, związany jest z upowszechnianiem sie tzw. cloud computing (ang. "przetwarzanie w chmurze, chmury obliczeniowe"). Mówić krótko, jest to model oparty na użytkowaniu usług dostarczonych przez zewnętrzne organizacje. Konsument płaci za użytkowanie określonej usługi, np. za możliwość korzystania z arkusza kalkulacyjnego w sieci, ale nie zakupuje sprzętu ani oprogramowania. Wszystko jest w sieci. Jak na razie to Google zaproponował system, który najpełniej spełnia zalożenia cloud computing – mowa tu o systemie operacyjnym Chrome. Ale prosze się nie matwić, konkurencja nie śpi!
2010 nie był rokiem wielkich technologicznych innowacji. Był jednak okresem, w którym upowszechniały się nowinki, a nasza wiedza technologiczna rosła. Mówiąc krótko, rok 2010 to ten, w którym twoja babcia nauczyła się korzystać z Facebooka.
To Facebook osiągnął szczyty, posiadając w USA więcej odsłon niż Google. Wygląda na to, że kilkuletni okres dominacji słynnej wyszukiwarki zaczyna się kończyć. W dziedzinie technologii mobilnej 2010 rok należał z kolei do urządzeń z ekranami dotykowymi, które dosłownie zawitały pod strzechy.
Oto siedem najważniejszych technologicznych wydarzeń 2010 roku.
1. Andre Geim i Konstantin Nowoselow dostają Nobla za Badania nad grafenem
Komisja Noblowska doceniła odkrycie, które legnie u podstaw wielu przyszłych udogodnień (przeczytaj więcej>>>). Grafen to forma węgla, która ma siłę diamentu, doskonałe właściwości przewodzące i niezwykłe właściwości z dziedziny mechaniki kwantowej. W XXI wieku może okazać się materiałem tak ważnym, jak w XX wieku plastik. Czekamy z niecierpliwością.
2. Więcej ludzi używa Droidów niż iPhonów
Od momentu pojawienia się iPhonów to Apple dominował na polu wyrafinowanych technologii komórkowych. I wtedy wkroczyło Google, które zreplikowało dotykowy interfejs apple’owskich telefonów i dodało kilka nowych udogodnień, na przykład możliwość obsługi Flasha. To sprawiło, że google’owski system Android powoli zdetronizował apple'owskiego iOSa i w tej chwili jest najczęściej używanym oprogramowaniem smartfonów na świecie. Co to oznacza? Jeżeli nie masz iPhone'a, to twoja komórka z ekranem dotykowym zapewne "chodzi" na Androidzie, czyli jest "Droidem".
3. Rozrywka wkracza w trzeci wymiar
Nie pierwszy raz. Mania 3D miała miejsce już w połowie XX wieku. Tym niemniej w 2010 roku trójwymiarowe szaleństwo osiągnęło ponownie swoje apogeum dzięki „Avatarowi” Jamesa Camerona. Odtąd każda szanująca się wytwórnia musi wypuścić co kilka miesięcy jakiś hit w 3D.
W trójwymiarze można było oglądać nawet mecze w afrykańskiego Mundialu, a już w przyszłym roku zobaczymy pierwszy polski, a zarazem europejski, film nagrany tą techniką ("Bitwa Warszawska 1920" Jerzego Hoffmana).
Okulary nadal nie pomagają w rozkoszowaniu się trójwymiarowym obrazem, ale to ma szansę się zmienić już wkrótce.
4. Google odkrywa troski związane ze światową dominacją
Jako najczęściej używana wyszukiwarka świata, najczęściej odwiedzana strona i najbardziej innowacyjna firma, Google spędziło większość 2010 roku na walce z cyber-przestępczością. Większość hakerów atakowało z Chin. Nie pomagała także UE, raz po raz prowadząc przeciw Google dochodzenie antymonopolowe. Do tego kolejną zmarszczkę na obliczu władcy internetu dołożył Facebook, który w 2010 roku w USA wygenerował więcej odsłon niż internetowy gigant...
5. WikiLeaks: wielka epoka przecieków
Od dawna podejrzewano, że w dobie internetu może się utrzymać niewiele tajemnic. W 2010 roku udowodniła to organizacja WikiLeaks.
Daniel Bradley Manning był po prostu szeregowym wojskowym z dostępem do tajnych danych i umiejętnościami hakerskimi. Wystarczyło jednak, że spotkał Juliana Assange’a, aby dosłownie rozpalić internet do czerwoności. Przez cały 2010 rok z zapartym tchem śledziliśmy kolejne rewelacje dotyczące międzynarodowej dyplomacji i wojskowości.
WikiLeaks to witryna internetowa działająca w oparciu o zmodyfikowaną wersję oprogramowania MediaWiki, umożliwiająca publikowanie w sposób anonimowy dokumentów (często tajnych) rządowych i korporacyjnych przez informatorów chcących zasygnalizować działania niezgodne z prawem (tzw. whistleblowers). Operatorzy tej witryny twierdzą, iż niemożliwe jest wyśledzenie, skąd pochodzą wpisy, w związku z czym ich autorzy nie ponoszą ryzyka związanego z ujawnianiem takich informacji.
25 lipca 2010 roku w serwisie opublikowano około 77 tysięcy wojskowych dokumentów dotyczących wojny w Afganistanie, obejmujących okres od stycznia 2004 do grudnia 2009 roku. 22 października w WikiLeaks opublikowano 391 832 dokumenty o wojnie w Iraku, co również wywołało kontrowersje. 28 listopada 2010 w WikiLeaks rozpoczęła się publikacja 251 287 depesz dyplomatycznych z amerykańskich ambasad na całym świecie. Po publikacji strona WikiLeaks została zablokowana za pomocą rozproszonego ataku typu DoS (ang. denial of service). W odpowiedzi WikiLeaks rozpoczęły masowe tworzenie serwerów lustrzanych. 4 grudnia 2010 amerykański serwis płatności internetowych PayPal zablokował konta WikiLeaks powołując się na naruszenie regulaminu. Ale historia przecieków na pewno nie zakończy się w 2010 roku.
6. Społeczności rządzą światem
Portale społecznościowe przestały być zabawką dla dzieci i młodzieży. Serwisy w typie Facebooka (i, oczywiście, z samym Facebookiem na czele), stały się narzędziem komunikacji porównywalnym z komórką. Już w połowie 2010 roku Fb miał ponad 500 mln użytkowników. Jego azjatycki odpowiednik, Friendster, użytkowników liczy już w dziesiątkach milionów.
7. Twój komputer znika
Przed 2010 rokiem rynek tabletów nie istniał. Teraz iPada możesz dostać w promocji od lokalnego operatora sieci komórkowej. Tablet z ekranem dotykowym stał się gadżetem roku!
Już wkrótce tablety mogą zdetronizować tradycyjne laptopy i zmniejszyć do rozmiarów komórki, nie rezygnując z żadnych udogodnień - jak na przykład istniejący na razie w fazie projektów Seabird (zobacz Seabirda>>>).
Sukces tabletów, a zatem komputerów, które nie posiadają żadnego urządzenia zewnętrznego, związany jest z upowszechnianiem się tzw. cloud computing (ang. "przetwarzanie w chmurze, chmury obliczeniowe"). Mówiąc krótko, jest to model pracy oparty na użytkowaniu usług dostarczonych przez zewnętrzne organizacje. Konsument płaci za użytkowanie określonej usługi, np. za możliwość korzystania z arkusza kalkulacyjnego w sieci, ale nie zakupuje sprzętu ani oprogramowania. Wszystko jest w internecie. Twoje dokumenty także.
Jak na razie to Google zaproponował system, który najpełniej spełnia założenia cloud computing – mowa tu o systemie operacyjnym Chrome. Ale proszę się nie martwić, konkurencja nie śpi!
Z zapartym tchem czekamy na 2011 rok!
(Eugeniusz Wiśniewski/livescience.com)