Proces ten najlepiej ilustruje sytuacja Apple. Najwyżej wyceniana firma technologiczna świata (wartość akcji spada), po odejściu charyzmatycznego prezesa, powoli przechodzi w stan autarkii. Przełomowe nowości wprowadzone na rynek masowy: iPod, IPhone oraz zredefiniowany tablet, były rewolucyjne. Apple na nowo zdefiniowało urządzenia mobilne do powszechnego użytku. Obecni dzisiaj na rynku wielcy gracze poruszają się w technologicznej niszy opisanej użytecznością iPhone’a czy iPada.
Nowości czyli co?
Najnowsze rozwiązania oferowane dzisiaj na rynku komórek to z jednej strony system Windows Phone oferowany już w większości liczących się smartfonów, z drugiej Android, zdobywający coraz większą część rynku, instalowany również przez największych producentów urządzeń mobilnych.
Co do zasady działania i obudowania ekosystemem sklepu i darmowych aplikacji, zarówno Redmond jak i Google, dostarczają produkt identyczny z systemem iOS. Różnice oczywiście istnieją, i każdy z wielkiej trójki ma swoje specyficzne rozwiązania ale zasada jest identyczna. Przewaga Apple polegająca na jedności sprzętu z oprogramowaniem powoli traci na znaczeniu.
Cena smartfonów dramatycznie spada, również dlatego, iż każda słuchawka, niezależnie od systemu operacyjnego, ma to samo: 3G lub w najbliższej przyszłości LTE, wysokiej rozdzielczości wyświetlacz dotykowy oraz dostęp do magazynu aplikacji. Dostawcy tychże starają się udostępniać identyczne aplikacje w każdym systemie operacyjnym, co powoduje niwelowanie różnic pomiędzy ekosystemami. Zaawansowane technicznie komórki z Androidem oferujące wielordzeniowe procesory, wyceniane są dzisiaj poniżej 1K złotych. O androidowych tabletach nie ma co mówić, gdyż liczba modeli jest praktycznie niepoliczalna, zaś cena najtańszych zbliża się do wartości dziecinnej zabawki.
Ponadto, funkcjonalności smartfonów, niezależnie od systemu operacyjnego czy dostawcy słuchawki, nie różnią się znacząco pomiędzy sobą a różnice w pozycjach rynkowych spowodowane są raczej przez subiektywne wybory użytkowników i ceny końcowe.
Wynalazki lub stagnacja
Aby zrealizować plany handlowe, wielka trójka: Apple, Microsoft i Google, musi doczekać się czegoś przełomowego, co określi na dekadę kierunek rozwoju branży. Może to być wyświetlacz elastyczny czy bateria wielkości pastylki na grypę, która umożliwi niezakłócone surfowanie w Internecie i rozmowy, przez co najmniej 1 miesiąc, najlepiej bez przerwy. Najbardziej zadowoleni będą dostawcy Internetu oraz osoby gadatliwe.
W innym przypadku smartfony podzielą los zwykłych komórek: staną się urządzeniem nie wzbudzającym emocji, jak żelazko, suszarka do włosów czy żarówka. O, przepraszam - w żarówkach akurat mamy rewolucję LED.
I na coś takiego czekam w ICT.
autor: Cezary Tchorek-Helm