Windows Phone: jak naprawić błąd?

Smartfon z Espoo jest może cokolwiek za ciężki ale większość funkcji działała w nim poprawnie. Smartfonowa kopia iPhone’a miała wreszcie nawiązać kontakt biznesowy z platformą Apple. Do końca się nie udało gdyż wystąpił dysonans pomiędzy producentem diwajsu a dostawcą oprogramowania. Kłopot w tym, że nie wiadomo kto ma naprawić błąd.

Nokia Lumia 820

Rynek przyjął w naszych czasach zasadę, że użytkownik sprzętu objęty jest integralną ochroną gwarancyjną. Owa integralność polega na tym, że gwarancji podlega całość sprzętu i jego pełna funkcjonalność. Prawnie zamyka się to  kresem gwarancji określonym w umowie oraz rękojmią dostępną na ogólnych zasadach prawa. W przypadku sprzętu elektronicznego łatwo można wskazać dwa zakresy, które podlegają gwarancji. To sama fizyczna konstrukcja sprzętu i jego funkcjonalności oraz oprogramowanie. Nie przypuszczaliśmy, że te proste zasady można podważyć albo nadinterpretować.

Nokia Lumia 820 składa się z 2 części

Firma Nokia zasłynęła kiedyś z niezwykle stabilnego systemu Symbian. W swoich wielu odmianach służył on użytkownikom wielu telefonów Nokia a w końcowej fazie obsługiwał już całkiem rozbudowane maszyny będące pierwowzorami dzisiejszych smartfonów. Przykładem może tu być oczywiście Nokia Communicator.

I dzisiaj wzorzec ten pozostał niezmieniony: aby posługiwać się smartfonem Nokia Lumia 820, oprócz samego urządzenia należy mieć system operacyjny. Tym zajęła się firma Microsoft dostarczając z urządzeniem oprogramowanie Windows Phone 8. System operacyjny oraz smartfon tworzą więc tandem służący wykorzystaniu dowolnych obsługiwanych funkcji przez użytkownika.

Błąd 80C805E2

I wszystko było dobrze dopóki nie pojawił się właśnie ten błąd. Usterka dotyczyła interfejsu pocztowego, który przestał obsługiwać wszystkie uprawnione skrzynki, umiejscowione na najróżniejszych serwerach.

Jesteśmy doświadczonym użytkownikiem i rozumiemy, że urządzenia o wysokimi poziomie skomplikowania mogą się psuć, zawieszać, samoistnie resetować, żądać aktualizacji czy minimalnego poziomu energii w zasilaniu; urządzenia mogą informować o swojej niekompatybilności lub niemożliwości współpracy z oprogramowaniem lub sprzętem proponowanym przez użytkownika. Wszystko to  być może, a i zdarza się często. Zawsze jednak urządzenie objęte programem gwarancyjnym daje się naprawić lub też stosowne służby podejmują się wyjaśnić co się dzieje. Ten standard w przypadku naszego problemu z Lumią 820 przerósł producenta z Espoo. Może nie tylko Nokię?

Nokia Care: to nie my to Microsoft

Sieć punktów wspomagania serwisowego utrzymywana specjalnie niezależnie od innych sieci serwisowych po analizie informacji (spojrzeniu na wyświetlacz) o błędzie 80C805E2 stwierdziła beztrosko, że to sprawa dostawcy oprogramowania. Serwis był bardzo miły i proponował szereg innych kluczowych usług związanych z naprawą Nokii, takich jak: wymiana płyty głównej ewentualnie, klawiszy czy wyświetlacza. W kwestii jednak oprogramowania kompetentny pracownik odsyłał as konsekwentnie do serwisu wytwórcy oprogramowania.

Co interesujące, również kwerenda po punktach promocji urządzenia i rozmowy z przemiłymi (jak cukiereczki) chłopcami prezentującymi możliwości nowej rodziny Lumia 820/920, nie dały rezultatu. Konia  z rzędem temu, kto wyjaśni rzeczowo co oznacza i jak usuwa się błąd 80C805E2.

Ponieważ nie znane są nam punkty serwisowe firmy Microsoft gdzie moglibyśmy się udać, odłożyliśmy użytkowanie smartfonu realizując nasze potrzeby komunikacyjne przy pomocy innych platform, a to Android a to Apple.  

Kwerenda internetowa

Jako zwyczajny użytkownik a nie informatyk, próbowaliśmy pomóc sobie internetem. Niestety kwerenda nie była zbyt obfita i przyniosła w zasadzie jedno rozwiązanie podobnego problemu oraz jego opis, co nie znaczy że nie spotkaliśmy informacji o samym błędzie. Sądząc z opisu procedury naprawczej, należy jednak być mocno zaawansowanym informatycznie użytkownikiem aby próbować pomóc sobie samemu. Było dla nas interesujące, że krytyka odniosła się jednak głównie do stanowiska Nokii zaś Microsoft został potraktowany z przymrużeniem oka. Ostatecznie to jednak telefon z Espoo a nie z Redmond.

Ogólnie jednak odczucie jest proste: kupiłeś, to z oprogramowaniem pomóż sobie sam. Tak właśnie poczuliśmy się po próbie uzyskania pomocy ze strony firmy Nokia/Microsoft. Najbardziej jednak szkoda Nokii. Microsoft bowiem zawsze sprzeda trochę milionów kopi tego lub owego softu a Nokia stoi nad przepaścią i każda, nawet niezawiniona wpadka grozi teraz upadkiem.  

I jak tu konkurować z innymi platformami?  

autor: Cezary Tchorek-Helm