Były sportowiec jest zachwycony faktem, że Polska organizuje Euro 2012. Podkreśla, że mamy wspaniałą szansę na promocję kraju i Polaków. - Z miliona, półtora miliona ludzi, którzy tutaj się przewiną, 90 procent nigdy nie było w Polsce – zauważa. Arkadiusz Skrzypaszek jest zdania, że Polska może zauroczyć cudzoziemców, powinna stawiać na turystykę, promować ciekawe miasta i miejscowości. Niektóre - jak na przykład Kraków - mają niezwykły klimat, który przyciąga obcokrajowców z roku na rok.
W lipcu minie 20 lat od czasu, gdy Arkadiusz Skrzypaszek zwyciężył w Barcelonie. Jakie miejsce zajmuje teraz w jego życiu sport? - Gdy mam gorsze dni, wspominam czas sportowy. Charakter, który się kształtuje wówczas, pomaga potem w życiu – mówi. Euro 2012 chwali, ale sam za piłką nożną nie przepada. Z racji miejsca urodzenia, w Zielonej Górze, preferuje ligę żużlową. Przyznaje, że mecze piłkarskie w jego domu oglądają… kobiety. I to tak konsekwentnie, że wszystko jest podporządkowane Euro 2012. - Ja troszeczkę się obraziłem na polską piłkę – przyznał. Z drugiej strony od emocji nie sposób uciec i dlatego wszystkim opowiadał, że Polska zwycięży w meczu z Rosją, choć rozsądek szeptał inaczej.
Arkadiusz Skrzypaszek to polski pięcioboista, dwukrotny złoty medalista olimpijski i indywidualny mistrz świata. Zakończył karierę sportową w wieku 24 lat. Obecnie jest przedsiębiorcą. Mówi, że nie ma czasu na życie sportowe. Śledzi tylko, co się dzieje w sporcie. - Ogólnie jest mi dobrze, tak jak jest – oznajmił.
Posłuchaj nagrania rozmowy z Polskim Radiu 24
agkm
Zobacz nasz serwis o Euro 2012>>>
Arkadiusz Skrzypaszek i Jacek Cholewiński, fot. Marlena Borawska