"W tej chwili krąży wiele nieprawdziwych informacji. Szczerze żałuję tych słów, ponieważ wiem, że moich fanów, a w szczególności dzieci mogły zszokować" - napisał na Twitterze pomocnik Manchesteru City.
Do incydentu z udziałem Nasriego doszło w strefie mieszanej stadionu w Doniecku. Poproszony o wywiad piłkarz nie chciał rozmawiać z przedstawicielami mediów, a później zwymyślał w wulgarny sposób dziennikarza, który wdał się z nim w dyskusję.
"Kocham francuską drużynę, kocham piłkę nożną, a kibiców darzę ogromnym szacunkiem. Jednak relacje między mną, a niektórymi dziennikarzami to sprawy osobiste. W odpowiednim czasie to wytłumaczę" - dodał piłkarz.
25-letniemu zawodnikowi grozi nawet dwuletnie zawieszenie w grze dla "Trójkolorowych", co oznaczałoby wykluczenie z występów w eliminacjach oraz - w razie zakwalifikowania się do mundialu - w turnieju finałowym mistrzostw świata w Brazylii.
PAP, mr