Polskie Radio zaprasza do słuchania relacji i transmisji z Igrzysk Olimpijskich, które nadawane są na antenach Programu Pierwszego, Trzeciego i Czwartego Polskiego Radia.
Biało-czerwoni mecz rozpoczęli od ataku ze środku Możdżonka. Dobrze na siatce spisywał się również nasz drugi środowy Nowakowski i Polacy wyszli na prowadzenie 4:1. As serwisowy Robertsa doprowadził do remisu 4:4. Nasi zawodnicy nie radzili sobie z kończeniem ataków, a Australijczycy dobrze grali w bloku 8:11. Przy dobrej zagrywce Bartmana podopieczni Anastasiego zremisowali 12:12, a po punktowym bloku na drugą przerwę techniczną schodzili prowadząc 16:15. W końcówce pierwszego seta Polacy grali bardzo nerwowo, popełniali proste błędy, co dało wysokie prowadzenie w końcówce Australijczykom 17:22. Partię zakończył Roberts 21:25.
Zawodnicy z Australii dobrze rozpoczęli również drugą odsłonę. Polacy w dalszym ciągu nie kończyli akcji, a nasi przeciwnicy dobrze grali na kontrach. W ataku brylował Edgar 4:11. Trener Anastasi wprowadził zmiany. Od poprzedniego seta za Winiarskiego grał Kubiak, w tej odsłonie Żygadło zmienił Zagumny, a Bartmana Jarosz. Biało-czerwoni powoli zaczęli odrabiać starty. Odrzucili rywali od siatki i zaczęli grać blokiem, którego do tej pory brakowało 13:16. Z dobrej strony w polu serwisowym, jak i w ataku pokazał się Jarosz 17:18. Jednak świetna gra w obronie i w bloku graczy z Antypodów dała im znowu prowadzenie 17:22. Za Nowakowskiego wszedł Kosok. Polacy przegrali 22:25.
Zazwyczaj spokojny i opanowany trener Andrea Anastasi często nie miał argumentów, aby przekonać swoich podopiecznych do innej gry i zaczął krzyczeć.
Trener reprezentacji Polski Andrea Anastasi
W trzecim secie na boisko wrócili Żygadło i Winiarski. Polacy rozpoczęli partię od skutecznego bloku. Początek seta był bardzo wyrównany, walka toczyła się punkt za punkt. Po asie serwisowym Jarosza biało-czerwoni schodzili na pierwszą przerwę techniczną prowadząc 8:6. Biało-czerwoni zaczęli grać znacznie lepiej i powiększać swoją przewagę 16:11. W tym momencie w polskim zespole coś się zacięło, nasi zawodnicy znowu zaczęli popełniać błędy, co wykorzystali rywale 17:16. Na szczęście trzema świetnymi blokami z rzędu popisał się Kosok 20:16. Siatkarze Anastasiego w końcu zaczęli grać skutecznie przy siatce i bloki Winiarskiego i Możdżonka zakończyły partię 25:18.
Czwartą odsłonę rozpoczęły dwa asy serwisowy Jarosza. Nasz atakujący spisywał się bardzo dobrze również w ataku. Po zbiciu Kurka Polacy prowadzili już trzema punktami 9:6. Jednak rywale zdołali zremisować 10:10. Przez chwilę walka toczyła się punkt za punkt, dopiero po ataku z przechodzącej piłki Jarosza biało-czerwoni uzyskali dwa punkty przewagi 16:14. Blok Australijczyków i ataki Robertsa dały prowadzenie podopiecznym trenera Uriarte 16:17. W końcówce lepsi okazali się zawodnicy z Australii. Mecz zakończył as serwisowy Whita 22:25.
W naszej grupie dziś grają jeszcze Włochy z Bułgarią oraz Wielka Brytania z Argentyną i po tych meczach dowiemy się, które miejsce Polska zajęła w swojej grupie.
Australia - Polska 2:1 (25:21, 25:22, 18:25)
Polska: Nowakowski, Winiarski, Kurek, Bartman, Żygadło, Możdżonek, Ignaczak (libero) oraz Kubiak, Ruciak, Zagumny, Kosok
Australia: Zingel, Roberts, Passier, Peacock, White, Edgar, Tutton (libero)
Londyn 2012 - serwis specjalny >>>
ah, PZPS