Do piątku 60-osobowa reprezentacja miała tylko jeden złoty medal Tomasza Majewskiego. Humor prezesowi poprawiła srebrnym medalem Anita Włodarczyk.
Udział naszych lekkoatletów na igrzyskach olimpijskich okazał się jednak klapą.
- Odebrali stroje olimpijskie, prawdopodobnie doskonale zwiedzili wioskę i całą okolicę, a na bieżni walki nie podjęli - mówi Jerzy Skucha o zawodnikach, którzy najbardziej go zawiedli.
- Największą porażką jest występ młociarza Pawła Fajdka. Nieudane starty młodych zawodników, którzy mają już w dorobku jakieś osiągnięcia, bolą najbardziej. Kilku biało-czerwonych zamiast rywalizować w igrzyskach, powinno było dochodzić do zdrowia. Po tym, co pokazali Renata Pliś i Artur Noga, wiem, że nie powinni byli tu przyjeżdżać - podkreśla.
Pliś w eliminacjach biegu na 1500 m była 42. z czasem o ponad 15 sekund gorszym od jej tegorocznego najlepszego wyniku. Noga zszedł z bieżni tuż po starcie na 110 m ppł. Zero udanych prób zaliczyli w tyczce Anna Rogowska i Paweł Wojciechowski, a także młociarz Paweł Fajdek. Siedmioboju nie ukończyła Karolina Tymińska.
ah, Fakt
Londyn 2012 - serwis specjalny >>>
ah