Uroczystość rozpoczęła Emeli Sande, która wykonała piosenkę "Read All About It".
Ceremonię zamknięcia przygotował choreograf Kim Gavin. Na Stadionie Olimpijskim pojawiły się ciężarówki, samochody, skutery, rowery i londyńska taksówka. W zminiaturyzowanej wersji pokazane zostały najbardziej znane architektoniczne obiekty Londynu: katedra św. Pawła, wieża zegarowa Big Ben, most Tower.
W trwającym blisko trzy godziny widowisku, z udziałem 3 tys. wolontariuszy, wystąpiły gwiazdy muzyki rozrywkowej. Zabrzmiały największe brytyjskie przeboje, zaśpiewały m.in. grupy Madness i Pet Shop Boys, Kate Bush i George Michael. Słynne Spice Girls, z Victorią Beckham na czele, które na ten jeden wieczór znów były razem, przyjechały na scenę w charakterystycznych londyńskich taksówkach.
The Spice Girls
Entuzjazm publiczności wywołał Eric Idle z grupy Monty Pythona. W otoczeniu jaskiniowców, rzymskich legionistów i zakonnic na wrotkach zaśpiewał słynną piosenkę "Always look on the bright side of life".
Jak zaznaczyli organizatorzy, artyści, podobnie jak podczas ceremonii otwarcia, za występ wzięli symboliczne honorarium w wysokości... jednego funta. Cały spektakl kosztował 15 mln funtów, co jest kwotą bardzo skromną w porównaniu z tym, co zaprezentowano cztery lata temu w Pekinie.
Pozostali w Londynie sportowcy przemaszerowali razem przez stadion, bez podziałów na kraje.
"To były igrzyska szczęśliwe i chwalebne" - oświadczył Przewodniczący MKOl Jacques Rogge, nawiązując do słów z brytyjskiego hymnu. Nie użył jednak tradycyjnej formuły o zamknięciu "najlepszych igrzysk w historii". Nie padła ona także w Atenach i Pekinie.
Na trybunie honorowej zabrakło tym razem królowej Elżbiety II, która 27 lipca otwierała tą wielką imprezę. Monarchini i jej mąż książę Filip przebywają na wakacjach w swojej ulubionej letniej rezydencji w Balmoral w Szkocji. Rodzinę królewską reprezentował książę Harry.
W igrzyskach, które po raz trzeci odbyły się w Londynie, co jest rekordem, startowało prawie 10,5 tysiąca sportowców z 204 krajów. Rywalizację zdominowali reprezentanci czterech krajów: USA, Chin, Wielkiej Brytanii i Rosji. Łącznie zdobyli prawie połowę z 302 złotych medali.
Dla Polaków nie były to udane igrzyska. Wywalczyli tylko dziesięć medali, ale tylko dwa złote (Tomasz Majewski w pchnięciu kulą i Adrian Zieliński w podnoszeniu ciężarów). Przesądziło to o odległym, 30. miejscu w klasyfikacji medalowej - najgorszym od igrzysk w 1948 roku w... Londynie.
Błyskawica z Jamajki uderzała w Londynie częściej niż burza >>>
Londyn 2012 - serwis specjalny >>>
ah, polskieradio.pl