Brazylijczycy, pięciokrotni mistrzowie świata, stracili pierwszą bramkę już w 29. sekundzie spotkania. To był najszybciej strzelony gol na igrzyskach od 1976 roku, kiedy Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA) rozpoczęła dokumentację zawodów olimpijskich. Błąd w rozegraniu piłki w defensywie wykorzystał napastnik Santosu Laguna Oribe Peralta, który mocnym strzałem po ziemi, tuż przy słupku, pokonał interweniującego Gabriela.
"Canarinhos" próbowali później odrobić stratę, ale rzadko udawało im się sforsować meksykańską defensywę, a ich strzały były albo zbyt lekkie, albo niecelne. W pierwszej połowie kibice zgromadzeni na stołecznym stadionie Wembley nie zobaczyli więcej goli.
Załamani piłkarze Brazylii
Złoci medaliści, którzy musieli radzić sobie bez swojej gwiazdy - kontuzjowanego Giovaniego dos Santosa - skutecznie odpierali zdecydowane ataki rywali od pierwszych minut drugiej części. Po jednym ze strzałów Diego Reyes zagrał wprawdzie piłkę ręką w polu karnym, ale sędziemu spotkania to wydarzenie umknęło.
W 64. minucie Brazylijczycy znów pogubili się w obronie, ale pomyłki nie wykorzystał Marco Fabian - pomocnik Chiva Guadalajara trafił tylko w poprzeczkę. Jednak kwadrans przed końcem spotkania Peralta zdobył swoją drugą bramkę. 28-letni napastnik idealnie wyskoczył do dośrodkowania z rzutu wolnego i oddał mocny strzał obok bezradnego Gabriela.
Finałowa klątwa trwa
W końcówce triumfatorzy chcieli jak najmniejszym nakładem sił utrzymać prowadzenie i taka postawa obróciła się przeciwko nim. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry gola dla Brazylii strzelił Hulk. Kolejne upłynęły pod znakiem rozpaczliwych ataków "Canarinhos", a ostatnim akcentem spotkania była stuprocentowa okazja Oscara, który skierował piłkę głową ponad poprzeczką, mimo że nikt mu nie przeszkadzał.
Dla piłkarzy Brazylii to piąty krążek olimpijski. Nigdy nie udało im się jednak stanąć na najwyższym stopniu podium. Na koncie mają trzy srebra i dwa brązy.
Brązowy medal piłkarskiego turnieju wywalczyli w piątek reprezentanci Korei Południowej, którzy pokonali Japończyków 2:0.
Brazylia - Meksyk 1:2 (0:1)
Bramki: Peralta (1., 75.), Hulk (91.)
Sędziował: Mark Clattenburg (Anglia).
Meksyk: Jose Corona, Israel Jimenez (81-Nestor Vidrio), Carlos Salcido, Hiram Mier, Darvin Chavez, Hector Herrera, Marco Fabian, Oribe Peralta (86-Raul Jimenez), Javier Aquino (57-Miguel Ponce), Diego Reyes, Jorge Enriquez.
Brazylia: Gabriel Ferreira, Rafael da Silva (85-Lucas Moura), Thiago Silva, Juan, Sandro (71-Pato), Marcelo, Romulo, Leandro Damiao, Oscar, Neymar, Alex (32-Hulk).
Londyn 2012 - serwis specjalny >>>
PAP, mr