Marszałek Sejmu powiedział w niedzielę, że było błędem prezydenta zgłaszanie się bez zaproszenia do wzięcia udziału w uroczystościach w Katyniu bo wprowadza to niepotrzebne zamieszanie. Marek Migalski określił tę wypowiedź jako niedopuszczalną.
Według jego opinii ambasada rosyjska celowo prowokuje polskie władze i stara się rozgrywać swoje interesy z wykorzystaniem sporów na linii rząd-prezydent.
Ambasada Rosji w Polsce potwierdziła w niedzielę, że wie o zamiarze złożenia wizyty w Katyniu przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Rzecznik placówki Andriej Karwowski powiedział , że placówka nie otrzymała żadnego pisma w tej sprawie, a wie o tym jedynie z doniesień prasowych.
W specjalnym oświadczeniu Rosjanie podkreślają, że wszystkie komentarze, które w tej sprawie pojawiły się w mediach "są wolną i nieodpowiedzialną interpretacją słów ambasadora Rosji w Polsce".
Więcej w Jedynce!
kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)