- Dziś mam taką sytuację, że jestem na planie filmowym, a wieczorami gram spektakle teatralne – opowiada młody aktor, przez niektórych nazywany "nadzieją polskiego teatru" w Czwórce. – Ale to są dwie różne osoby. Na planie na przykład gram postać dość wesołą, a gdy potem przechodzę do teatru - robię się poważny, bo tam moja rola jest poważna.
Tomaszewski przyznaje, że udzielanie wywiadów to raczej nie jest jego konik. Udzielił ich zresztą dotychczas niewielu. – Najczęściej zdarza mi się mówić coś, czego akurat moi sąsiedzi nie powinni się dowiedzieć, albo dziennikarze jakoś to tak skleili, że wyszła obraza majestatu – śmieje się Tomaszewski.
Tomaszewski przyznaje, że chciałby zagrać na przykład rolę, w którą wcielił się Matt Damon w filmie "Utalentowany pan Ripley". – To po pierwsze jest świetny film, który oglądałem wielokrotnie. Majstersztyk również pod względem aktorskim – opowiada Tomaszewski. – Tam jest bardzo dużo różnych motywów i toposów, a nie ma przy tym nawet połowy zbędnej sceny.
Więcej o życiu, aktorstwie i planach Pawła Tomaszewskiego dowiesz się, słuchając całej rozmowy z "Ex magazine".
(kd)