-Taki sposób pracy Llosy bardzo mnie zaskoczył. Każdego dnia zasiada do pracy na kilka godzin i nie odrywa się od niej. W podobny sposób pracował np.Tomasz Mann – dodaje gość "Zakładki literackiej".
Roman Warszewski, który osobiście poznał tegorocznego noblistę zdradza, że jest on świadomy swojej wielkości. - Daje to odczuć ludziom z którymi się spotyka. Zachowuje wobec nich odpowiedni dystans i niezbyt chętnie brata się z nimi – dodaje.
Carlos Marrodán Casas, tłumacz prozy Llosy, przypomina, że większość powieści Peruwiańczyka ma swój zalążek w jego osobistych doświadczeniach. - W „Rozmowie w katedrze” opisuje swoje doświadczenia studenckie. „Zielony dom”, „Pantaleon i wizytantki” oraz „Gawędziarz” wyrosły z jego podróży antropologicznych.W „Ciotce Julii i skrybie” opisał część perypetii ze swojego pierwszego małżeństwa– przypomina gość "Zakładki literackiej".
Carlos Marrodán Casas uważa, że bardzo często mówi się o zaangażowaniu społecznym i politycznym Llosy, zapominając o jego kunszcie artystycznym. - Jest to pisarz, który ciągle ma coś do powiedzenia i zawsze stara się to powiedzieć typowym dla niego językiem. Uważam, że „Pantaleon i wizytantki” najpełniej ukazuje maestrię tego autora – wyjaśnia Carlos Marrodán Casas.
Mario Vargas Llosa od dłuższego czasu znajdował się na liście najczęściej typowanych do literackiego Nobla autorów z całego świata.
- Przestałem już dawno wierzyć, że Llosa dostanie Nobla - mówi Carlos Marrodán Casas. -Ta nagroda należała mu się od wielu lat. Nie wiem dlaczego członkowie Akademii tak długo zwlekali z przyznaniem mu tej nagrody - dodaje.
Aby wysłuchać całej "Zakładki literackiej", którą przygotowała Ewa Stocka-Kalinowska wystarczy kliknąć w dźwięk "Twórczość Mario Vargasa Llosy" w boksie Posłuchaj po prawej stronie.
(mz)