„Kommiersant" informuje, że w dokumencie nie będzie wymieniana liczba rosyjskich oficerów, którzy przyjadą na Krym, a jedynie to, że ich kandydatury będą uzgadniane ze stroną ukraińską.
W grudniu zeszłego roku, 19 oficerów Federalnej Służby Bezpieczeństwa opuściło Ukrainę po tym, jak Kijów rozwiązał umowę dotyczącą ich przebywania na terytorium tego kraju. Ówczesny szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Walentyn Nalywajczenko podkreśla w rozmowie z „Kommiersantem", że zajmowali się oni nie tylko zadaniami określonymi w dwustronnych umowach, ale także werbunkiem i próbami przejęcia państwowych tajemnic.
Oficjalnym zadaniem FSB na terytorium Krymu jest zapewnienie bezpieczeństwa stacjonującej tam flocie czarnomorskiej. Rosjanie mieli pozostać na półwyspie do 2017 roku, ale prezydent Wiktor Janukowycz przedłużył ten termin co najmniej do 2042 roku. W zamian Ukraina uzyskała zniżkę na gaz do 2019 roku.
sż,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)