Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 03.06.2014

Rocznica masakry na Tiananmen. Zatrzymany artysta

W przeddzień 25. rocznicy masakry naTiananmen, w Pekinie aresztowano australijskiego artystę chińskiego pochodzenia. W swoich pracach nawiązuje on do symboliki jednej z najczarniejszych kart w historii Chin.
Plac TiananmenPlac TiananmenPeter Morgan/CC/Wikimedia Commons

Australijskie władze starają się oficjalnie potwierdzić, że 52-letni Guo Jian, obecnie obywatel Australii został aresztowany. Mężczyzna zdołał wysłać do przyjaciół informację o zatrzymaniu przez policję. Na razie nie wiadomo, co się z nim dzieje ani też, jakie ewentualnie zarzuty mu postawiono.

25 lat temu Guo był jednym z uczestników protestów studenckich. W ubiegłym tygodniu udzielił dziennikarzom "Financial Times" wywiadu, w którym opowiadał o tragicznych wydarzeniach sprzed ćwierćwiecza.

Guo Jian w lutym tego roku w Pekinie zaprezentował też kontrowersyjną rzeźbę - model Placu Tiananmen wykonany ze 160 kilogramów zmielonego mięsa wieprzowego.

Zatrzymanie artysty potępiła organizacja broniąca praw człowieka Amnesty International. Zaapelowała do władz chińskich, by zaprzestały prześladowania osób, które próbują uczcić 25. rocznicę masakry.
Publiczna dyskusja o wydarzeniach sprzed ćwierć wieku na placu Bramy Niebiańskiego Spokoju, bo to właśnie oznacza nazwa Tiananmen, jest w Chinach nadal zabroniona. Dokładny przebieg wydarzeń określanych mianem "6.4" otacza tajemnica. Co roku władze wprowadzają dodatkowe środki bezpieczeństwa przed rocznicą masakry. Jednak w tym roku represje są ostrzejsze niż w poprzednich latach - uważa AI.
Od początku maja zatrzymano lub zastosowano areszt domowy wobec dziesiątek ludzi. Wśród zatrzymanych jest znany chiński obrońca praw człowieka, adwokat Pu Zhiqiang. Władze ostrzegły innych działaczy przed rozmowami z zagranicznymi dziennikarzami.

25 lat temu, w nocy z 3 na 4 czerwca 1989 roku, na plac Tiananmen w Pekinie, gdzie od połowy kwietnia trwały prodemokratyczne protesty, wjechały czołgi i wozy pancerne. Trwający siedem godzin atak zakończył się o świcie. Liczba ofiar dotąd pozostaje nieznana.

IAR/PAP, to

''